8 i 9 maja salezjanie w Liberii rozdawali jedzenie dla potrzebujących.
Dzięki Waszej pomocy przekazaliśmy im 2 000 euro na zakup jedzenia dla mieszkańców Matadi. Otrzymali oni głównie ryż i olej.
– W Matadi to taka dzielnica slumsów, jest tam bardzo biednie. Pracuje tu trzech salezjanów i to oni rozdawali jedzenie dla najuboższych. W Liberii jest trudna sytuacja. Mają bardzo mocne lock down, od 15.00 nie można nigdzie wychodzić. Bardzo jest to pilnowane. Salezjanie też muszą uważać. Ceny jedzenia ciągle wzrastają. Ciągle idą w górę. To jest szalone – opowiada ks. Krzysztof Niżniak.
Matadi to dzielnica Monrovia, stolicy Liberii. Żyją tu bardzo biedni ludzie, mieszkają w slumsach, a wprowadzone ograniczenia i zakaz poruszania się uniemożliwił im szukanie dorywczych prac. Za całodzienny zarobek, mogli kupić jedzenie na dany dzień. Czasami jedynie miskę ryżu, więc nie mieli możliwości zrobienia zapasów. Ludzie żyjący w slumsach muszą poradzić sobie sami.
Ks. Krzysztof przesłał nam zdjęcia z dystrybucji żywności wśród mieszkańców Matadi.
Spójrzcie ilu osobom pomogliście, a to tylko jedna z kilku tur rozwadnia pomocy!
Więcej informacji na temat obecnej sytuacji w krajach misyjnych znajdziesz tutaj: misjesalezjanie.pl/covid19-pomoc/