Pragniemy z serca podziękować za darowizny w imieniu naszej parafii San Juan Bosco. Jesteśmy zaszczyceni, że wspieracie nas swoją hojnością. Dzięki Waszemu wsparciu wiemy, że razem możemy coś zmienić.

Zaczęliśmy realizować Projekt 610. Na dzień dziecka, święto obchodzone w Wenezueli w trzecią niedzielę lipca, zrobiliśmy obiad składający się z zupy, ryżu z mięsem i warzywami oraz deserów, daliśmy owoce, ciasto i lody. Na posiłek przyszło około 100 dzieci. Były bardzo zadowolone z tego, a wszystko dzięki pomocy, jaką otrzymaliśmy od Was.

Co więcej, co tydzień koordynujemy dostawę worków z żywnością. W czasie kwarantanny rozdajemy po 2 kg mąki, 1 kg cukru, 0,5 kg grano, 1 worek 450 g mleka. Dostarczymy 250 worków dla dzieci i młodzieży, która należy do wspólnoty. Większość uczestniczyła w katechezie do komunii i bierzmowania. Kalkulujemy, czy możemy w tych workach umieścić więcej jedzenia.

Obecnie nasze placówki są okradane. Mamy zadaszenie, które zbudowaliśmy dzięki Salezjańskiemu Ośrodkowi Misyjnemu. Odbywają się tam masowe działania naszej wspólnoty parafialnej, a dzieci, młodzież i dorośli grają oraz uprawiają tam sport. Jednak byliśmy kilkakrotnie okradani, zabrano oświetlenie, żarówki i kable, połowę blach dachowych. Używamy go dalej, ale jest trudniej, bo w porze deszczowej lub mocnym słońcu nie ma dobrego schronienia, a o 6 po południu robi się ciemno, a nie mamy tam już oświetlenia.

Oprócz tego jesteśmy tutaj w odosobnieniu, utrzymujemy kontakt innymi grupami kościelnymi. Mszę odprawiamy od poniedziałku do soboty o godzinie 7 rano i wspólnota może ją zobaczyć na naszych stronach na Facebooku i Instagramie.  W niedzielę nadajemy przez radio i odprawiamy mszę o 8 rano, wielu parafian w niej uczestniczy.

Sytuacja z wirusem Covid-19 jest skomplikowana. Mimo że oficjalnie byliśmy ostatnim krajem w Ameryce Łacińskiej, który zgłosił zakażone przypadki, to teraz według oficjalnych danych mamy około 13 000 przypadków. Większość już wyzdrowiała i tylko około 120 osób umarło. Jednak rzeczywistość jest taka, że trudno zaufać rządowi. Zawsze odmawiał dostępu do informacji publicznych, a ten brak przejrzystości jest niepokojący.

Nasz kraj cierpi na skrajny brak spożycia żywności, gdyż minimalna pensja do zmiany na dolary to 3,5 i ta kwota nie wystarcza na zakup 1 kg mięsa. Warunki sanitarne naszego kraju są bardzo niepewne, nie ma środków finansowych. Są lekarze, którzy nie pracują dla nędznych pieniędzy, nie ma szpitali ani ośrodków medycznych. Większość ludzi przenosi wirusa w pomieszczeniach i modli się, aby było dobrze.

Jesteśmy bardzo ostrożni, bo mieszkamy w stanie granicznym. Nikt nie może stąd wyjechać. Jesteśmy w częściowej kwarantannie, jeden tydzień pracy, w drugim nic nie działa. Trwamy w modlitwie, aby ta pandemia się skończyła, a także zła sytuacja gospodarcza i społeczna naszego kraju.

Na koniec szczerze dziękujemy za wsparcie i pragniemy poinformować, że modlimy się za naszych Dobroczyńców.

Dzięki za wsparcie! Niech Cię Bóg błogosławi.

Ks. Stanisław Brudek SDB

San Felix, Wenezuela

Dożywianie prowadzone jest w ramach realizacji Projektu 610. Dzięki Waszemu wsparciu udało się zebrać 48 061 zł. Dziękujemy!

Więcej informacji na temat obecnej sytuacji w krajach misyjnych znajdziesz tutaj: misjesalezjanie.pl/covid19-pomoc/