Z wielką radością informujemy o transporcie medycznym, który dotarł do szpitala we Lwowie. Dziękujemy salezjanom ze Stanów Zjednoczonych z prokury misyjnej w New Rochelle za przekazanie środków medycznych! Sprawy celne zabrały nam trochę czasu, ale na szczęście udało się wszystko pomyślnie sfinalizować. We Lwowie transport trafił najpierw do sióstr salezjanek, o czym informuje s. Jolanta: „We wtorek jeszcze ten transport był na granicy i prosili nas o pismo potwierdzające, że rzeczywiście czekamy na te środki. Przesłałyśmy to i wieczorem paczki były u nas. Potem zawiozłyśmy je do naszego znajomego lekarza, a on to wszystko posortował”.

S. Jolanta, s. Irena i ich znajomy lekarz w środę rano zawieźli środki medyczne do szpitala. „Miałyśmy też możliwość spotkać się z rannymi. W większości to poranieni od odłamków. Pokazywali ręce i nogi, pokazywali nam, jak ich leczą, jak to wygląda. Lekarze i cały personel są bardzo życzliwi i wdzięczni za tę pomoc” – opowiada s. Jolanta. Wielu ludzi zamiast do pracy czy do uczelni udali się na front, aby bronić swojej ojczyzny, a teraz sami potrzebują pomocy. S. Jolanta opowiada poruszona: „Prawdę mówiąc, jak zobaczyłam tych rannych… jestem pod wrażeniem… i tak sobie myślałam, że naprawdę, chociaż był to wielki trud, to naprawdę było warto, bo jest to wielka pomoc dla tych ludzi. A leczeni tu będę jeszcze miesiące, miesiące…”.

Kolejny transport środków medycznych ze Stanów Zjednoczonych jest już w drodze. Siostry przekazały też kolejną listę potrzebnych środków medycznych.

Razem z siostrami dziękujemy Wam za to, że tak chętnie pomagacie Ukrainie! „Dziękujemy za pomoc i naprawdę zobaczyłyśmy na własne oczy, jak jest im potrzebna pomoc. Dziękujemy jeszcze raz! Szczęść Boże” – z radością i wdzięcznością kończy wypowiedź s. Jolanta.