Wiem, że realizacja Projektu 605 „Polepszenie warunków nauki w szkole zawodowej” trwała długo, ale było to spowodowane moim nagłym wyjazdem z powodu zdrowia. Wróciłam szczęśliwie po rocznej nieobecności 20 września, ale początek roku szkolnego i inne ważne sprawy na misji, nie pozwoliły mi od razu zająć się realizacją.

Największa praca została wykonana, to jest położenie posadzki w klasach. Zakup pozostałych artykułów też nie okazał się łatwy. Próbowałyśmy zrobić to w najbliższym dużym mieście, ale wybór był bardzo mały i artykuły nie były zbyt dobrej jakości. Pozostał nam wyjazd do Abidżanu, stolicy kraju, położonej około 420 km.

W trakcie realizacji projektu okazało się, że są też inne potrzeby, których nie zauważyłam, robiąc listę potrzeb. Niektóre ceny uległy zmianie lub udało się nam wynegocjować niższą cenę zakupu i dzięki temu mogłyśmy wyjść naprzeciw koniecznym potrzebom. Tak jest przypadek wielu napraw: stołów w kuchni, stołów od maszyn do szycia, futryn w kuchni zjedzonych przez termity. Blaty stołów w kuchni były już bardzo zużyte, nie mogąc kupić marmuru, jaki jest wymagany, postanowiłam zmienić obicie blatu, by w ten sposób odnowić miejsce pracy. Potrzebna była wymiana futryn w kuchni. Budynek ma ponad 30 lat i niestety termity wybrały sobie nasz budynek na inwazję. Należało wymienić trzy futryny, na szczęście drzwi były jeszcze nietknięte. Naprawy wymagał też sufit. Należało wymienić wiele płyt i zaprawić je na nowo produktem przeciw termitom.

Niektórych artykułów nie udało się nam zdobyć jak przemysłowa maszyna do szycia. Na jej miejsce kupiłyśmy mniejszą maszynę, z drugiej ręki. Kupiłyśmy też materiały do szycia strojów gimnastycznych i materiały do nauki. Potrzebne były też nożyce elektryczne, bo są częścią wyposażenia koniecznego do nauki kroju przemysłowego. Kupiłyśmy też maszynę do haftu.

Żelazka elektryczne zostały zastąpione przez żelazka na węgiel drzewny, gdyż okazało się, że żelazka tradycyjne będą dla nich lepsze. Gdy będą otwierać swoje pracownie, nie będzie ich stać na opłatę prądu, więc lepiej, aby dobrze opanowali żelazka tradycyjne. W tym roku szkolnym 2021-2022 nabór do pierwszej klasy przerósł nasze oczekiwania. Jest już 30 uczniów. Okazało się, że brakuje nam maszyn do szycia. Powyciągałyśmy stare maszyny i przygotowałyśmy je do pracy. Stąd zakup nowych stolików i przegląd maszyn. Kupiłyśmy też projektor filmowy i komputer do prowadzenia zajęć z wykorzystaniem filmów.

W projekcie przewidziane były dwie kuchenki gazowe, ale w ubiegłym roku zepsuła się zamrażarka, wiec zrezygnowałyśmy z jednej kuchenki. Dzięki oszczędnościom na innych artykułach mogłyśmy zakupić zamrażarkę i lodówkę. W miejsce expresu do kawy zdecydowałyśmy się na zakup małej maszyny do lodów, naszym zdaniem będzie miała lepsze zastosowanie niż expres do kawy. Pisząc projekt, nie zdawałam sobie z tego sprawy, że wiele rzeczy jest przechowywanych w kartonach, co nie jest dobre. Okazało się, że potrzebujemy większej szafy, by moc przechowywać artykuły spożywcze.

Drodzy Darczyńcy, serdeczne Bóg zapłać za Wasze otwarte serca oraz pomoc w realizacji Projektu 605. Dzięki Waszej pomocy, w tak ciężkim czasie jakim była pandemia koronawirusa udało nam się zrealizować projekt. Pamiętamy o Was w naszych codziennych modlitwach.

Z Panem Bogiem,
s. Małgorzata Tomasiak