Poznajcie Aleksandrę Jarosz, Milenę Kowalik i Paulinę Lemańską
które za kilka dni wylecą na Madagaskar, na wolontariat misyjny we Fianarantsoa.
Ola ma 21 lat i pochodzi z Żyznowa, niedaleko Strzyżowa. Aktualnie mieszka w Krakowie. Studiuje prawo, psychologię oraz teologię. Na co dzień działa we Wspólnocie Krakowskiej Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, Wspólnocie Chemin-Neuf oraz jako liderka Akademii Przyszłości. Jej pasją są przede wszystkim ludzie i ich historie. Wyjeżdża na rok.
„Bóg kilka lat temu włożył w moje serce pragnienie pracy na rzecz innych, szczególnie tych najmłodszych, którzy często dają mi najpiękniejsze lekcje o życiu. Pragnienie wyjazdu na misje zrodziło się we mnie nieco ponad dwa lata temu. Był to czas rozeznawania, podczas którego pracowałam z dziećmi i młodzieżą w wielu miejscach jako wychowawca i animator. To doświadczenie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że właśnie to chcę robić i że chcę to robić w Afryce. Tak trafiłam do SOMu”. – opowiada Ola.
Milena ma 20 lat, mieszka w Wirowie, niedaleko Szczecina. Jest studentką I roku Italianistyki z elementami chrześcijaństwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Pracuje w lodziarnio-kawiarni, bardzo lubi górskie wędrówki. Największą radość sprawia jej cukiernictwo. „Uwielbiam piec torty, ciasta i wymyślać nowe słodkie przepisy.” – mówi. Wyjeżdża na dwa miesiące.
„O misjach dowiedziałam się na 3. stopniu rekolekcji oazowych, które były poświęcone odkrywaniu swojego miejsca w Kościele. Rok temu byłam na misjach przez dwa miesiące i myślę, że zostawiłam tam połowę swojego serca. W tym roku wracam na tę samą placówkę, bo czuję, że Pan Bóg wysyła do mnie zaproszenie do wyjazdu misyjnego i chcę na nie odpowiedzieć.”
Paulina pochodzi z Wrocławia i ma 25 lat. Ukończyła studia na kierunku Biologia człowieka. Przez ostatni rok pracowała w obsłudze pacjentów w Medicover. Kocha spotkania z ludźmi, śpiewać, tańczyć, ale również oglądać filmy, czy seriale przy słonych przekąskach. Wyjeżdża na pół roku.
„Inspiracją do wyjazdu na misje byli dla mnie mój brat z bratową, którzy już będąc małżeństwem spędzili na misjach w Afryce łącznie prawie 5 lat. Natomiast to pragnienie misji dojrzewało we mnie i kształtowało się przez wiele lat. Chcę swoim życiem świadczyć o Bogu, który jest Miłością, żeby ludzie poznali Go takim, jakim On jest naprawdę, aby doświadczyli, że jest Bogiem Dobrym i Bliskim.” – opowiada Paulina.