Drodzy Darczyńcy,

ostatnio wiele się wydarzyło. Najpierw był straszny pożar obok naszych budynków, potem powódź. Podczas pożaru 40 naszych sąsiadów straciło dom. Nasza placówka przyszła z pomocą. Zorganizowaliśmy wspólną kuchnię, zbiórkę odzieży i podstawowych środków do życia. W zbiórkę zaangażowała się nasza młodzież. Ta wspólna praca bardzo nas zbliżyła. Wytworzyła się piękna atmosfera solidarności i wzajemnej pomocy.

Potem przyszła powódź. Większość budynków, szczególnie domy ubogich ludzi, nie są przystosowane do deszczu. Dachy są uplecione ze słomianych mat, tekstury, dykty lub z rozprutych metalowych beczek. Powódź przyniosła bardzo wiele strat materialnych, niestety ginęli również ludzie. Rok szkolny miał zacząć się 1-go marca, ale ogłoszono, że będzie to możliwe dopiero 3-go kwietnia. Aby odzyskać stracony czas nie będzie wakacji na półrocze i będziemy pracowali w soboty.

W czasie zeszłorocznego programu Adopcji na Odległość mogliśmy liczyć na pomoc trzech pań z Limy: dwóch nauczycielek i psychologa. Zajmowały się one dziećmi ze szkoły podstawowej i średniej. Poza nimi pomagali nam również animatorzy i katecheci oraz jeden miejscowy nauczyciel. Wyniki były pozytywne. Rodzice tych dzieci byli zadowoleni. Wszyscy przeszli do następnych klas. Jesteśmy dumni z naszej młodzieży ze szkoły technicznej, która osiągnęła wysokie wyniki. Wielu zdobyło konkretny zawód, rozpoczęło praktyki zawodowe w różnych przedsiębiorstwach, a niektórzy już zdobyli pracę. Przede wszystkim jednak zdołaliśmy odciągnąć młodzież od zgubnych wpływów ulicy, narkotyków, przestępczości. To bardzo nas cieszy. Przy okazji dzieci i młodzież miały formację katechetyczną i przygotowanie do sakramentów oraz raz w tygodniu wspólną Eucharystię.

Mamy dużo zapału do pracy. W naszym kościele modlimy się nieustannie w Waszych intencjach. Serdecznie pozdrawiam i polecam się także Waszej modlitwie.

Wdzięczny –
Ks. Jan Pytlik.
Peru, Piura – Bosconia

Przeczytaj więcej o sytuacji w Peru

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O SYTUACJI W PERU