W ostatni weekend po raz kolejny spotkaliśmy się w gronie wolontariuszy i koordynatorów Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Dla każdego z nas był to szczególny czas integracji i formacji, ale przede wszystkim poznawania propozycji krajów, które już za kilka miesięcy staną się naszymi nowymi domami.

Nasze spotkanie rozpoczęliśmy już w piątek wieczorem od Nieszporów i kolacji, po których przyszedł czas na Drogę Krzyżową. W skupieniu podążaliśmy za krzyżem, wsłuchując się w historie dzieci, które tak jak Jezus, wzięły krzyż na swe ramiona i podjęły walkę o przyszłość swoją i swoich najbliższych. Choć ciałem byliśmy w Warszawie, nasze serca były obok nich, w tej rzeczywistości, którą niedługo sami poznamy. To właśnie te dzieciaki stały się dla nas najpiękniejszym świadectwem odwagi, siły, miłości i wiary. Świadectwem tego, jak żyć z uśmiechem na ustach pomimo trudności i tą radością zarażać innych.

Na koniec dnia wysłuchaliśmy świadectwa ks. Waldemara Jonatowskiego, który aktualnie pracuje na misji w Tanzanii. Misjonarz opowiadał nam o aktualnej pracy oraz o swojej misji w Sudanie Południowym, Kenii i Ugandzie. Ks. Waldemar zostawił nam piękne słowa, które zajmą szczególne miejsce w każdym sercu: „Gdziekolwiek będziesz, pamiętaj, że teraz to jest twój dom”.

Sobotę rozpoczęliśmy tradycyjnie od Mszy świętej i jutrzni. A następnie Iwonka, Asia i Julka wprowadziły nas w temat zdrowia na misjach, udzielając wielu cennych wskazówek, co do przyszłych wyjazdów. Później wysłuchaliśmy również lek. med. Marka Posobkiewicza, który rozwinął ważny dla nas temat medycyny tropikalnej i przygotowań do misji.

Po pysznym obiedzie i pracach w kuchni, którym jak co zjazd towarzyszyła muzyka i mnóstwo śmiechu, rozpoczęliśmy długo wyczekiwane warsztaty fotograficzne. Iwona Błędowska przedstawiła nam prezentację z najważniejszymi informacjami i wskazówkami na temat fotografii, po czym zaczęliśmy stosować zdobytą wiedzę w praktyce. Nasi wolontariusze jak zwykle wykazali się niezwykłą kreatywnością i doskonale poradzili sobie z zadaniem. Był to także czas poznawania informacji o miejscach, do których najpewniej wyjedziemy.

Przeglądając zrobione zdjęcia, raz po raz przerywaliśmy, aby razem cieszyć się z kolejno otrzymywanych propozycji miejsc wylotu. Po warsztatach ks. Łukasz Dumiński przygotował dla nas integrację oraz konferencję i pracę w grupach, w czasie których mogliśmy poznawać dalej charyzmat św. Jana Bosko.
Dzień zakończyliśmy Adoracją Najświętszego Sakramentu. W ciszy mogliśmy wsłuchiwać się w listy wolontariuszy pracujących aktualnie na misjach oraz powierzyć Panu otrzymane decyzje w zaufaniu, że droga, którą dla nas wybrał, będzie tą właściwą, najpiękniejszą. Sobotnie słówko na dobranoc przygotował dla nas ks. Henryk Bońkowski i chyba każdemu na długi czas zapadnie ono w pamięci, wywołując szeroki uśmiech na twarzy.

Po nocnych integracjach, śmiechu i wielu grach, niedzielę rozpoczęliśmy z nową energią do działania. Po porannej Mszy Świętej z poruszającym kazaniem ks. Jacka Zdzieborskiego, które przypomniało nam o istocie Wielkiego Postu, przyszedł czas na śniadanie, a po nim relację Przemysława Rogalskiego z wyjazdu długoterminowego do Ugandy. „Pamiętaj, że masz dwa skrzydła, które cię niosą – siłę Wszechmocnego Boga – Taty oraz twoją słabość, która w Nim staje się siłą, bo wszystko możesz w Tym, Który cię umacnia”. Przemek opowiedział nam o swojej misji, chłopakach, z którymi pracował oraz udzielił nam wielu cennych rad, które z pewnością każdy z nas wykorzysta. Swoją konferencję zakończył przypomnieniem także słów św. Jana Pawła II – „życie i nasza misja jest nam przez Boga dana i zadana”. I tak zakończyliśmy nasze marcowe spotkanie MWDB. Jak zwykle był to dla nas intensywny, a zarazem niezwykle radosny i owocny czas.

Do zobaczenia już za miesiąc.
Z Panem Bogiem
Ola Jarosz
u
czestniczka spotkania marcowego