Jak dobrze fotografować na misjach? Ilu mamy świętych we wspólnocie salezjańskiej? Czy posługa wolontariusza misyjnego to tylko radość z niesienia pomocy i wieczny uśmiech na twarzy? Na te i wiele innych pytań mogliśmy znaleźć odpowiedź w czasie kwietniowego spotkania Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, które odbyło się w dniach 14-16 kwietnia. 

 

Tradycyjnie rozpoczęliśmy od modlitwy brewiarzowej, po której udaliśmy się na kolację i następnie na rekreację salezjańską. Przygotowane przez wolontariuszkę Adrianę Sidor gry i zabawy wprawiły nas w iście boskie nastroje, które nie opuszczały nas do końca spotkania. Po wieczornej modlitwie salezjańskim “słówkiem na dobranoc” podzieliła się z nami Arletta Drużyńska, która dwie godziny wcześniej przyleciała na warszawskie Okęcie z Boliwii, gdzie posługiwała przez 6 miesięcy na misjach. Później naturalnie był czas na wspólne rozmowy i planszówki.

Sobota minęła nam pod znakiem warsztatów fotograficznych prowadzonych przez Iwonkę Błędowską, konferencji o świętości, którą podzielił się z nami ks. Łukasz Dumiński SDB i prezentacji z misji prowadzonej hybrydowo przez Dominikę Kubiak i Kamila Zdanowicza, którzy opowiadali o swojej posłudze w Ghanie. Mówiąc o fotografii, Iwonka wprowadziła nas w temat prawidłowego kadrowania, ekspozycji i oświetlenia przy robieniu zdjęć, dzieląc się swoim kilkuletnim doświadczeniem w tej materii. Dowiedzieliśmy się jak praktycznie i ciekawie fotografować, mając jednocześnie z tyłu głowy etykę robienia zdjęć. Jeszcze tego samego dnia mogliśmy zweryfikować zdobytą wiedzę i umiejętności, bo każdy z nas dostał zadanie wykonania kilku fotografii, które później wspólnie omawialiśmy. Z relacji prowadzącej warsztaty wynika, że nie było tak źle – życie natomiast za niedługo zweryfikuje nasze umiejętności w tym temacie i przekonamy się już na misjach, czy nauka nie poszła w las.

Ks. Łukasz, jak w czasie każdego spotkania, próbował nam przekazać iskrę salezjańskiego charyzmatu. Tym razem “na tapetę” wziął temat świętości, prezentując jednocześnie sylwetki świętych i błogosławionych z naszej wspólnotowej rodziny. Dowiedzieliśmy się do kogo możemy się bezpośrednio zwrócić w naszych modlitwach, aby wyprosić potrzebne nam łaski i o jakich jeszcze postaciach powinniśmy pamiętać, aby mogły dostąpić świętości. Zanim zasłuchaliśmy się w opowieści Dominiki i Kamila z Ghany, wolontariuszka Alicja Matusiak przeprowadziła dla nas kilka gier i zabaw, w których – jak zawsze – nie brakowało wybuchów śmiechu i dobrej zabawy.

W formie hybrydowej spotkali się z nami w sobotę wspomnieni Dominika i Kamil, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami z posługi misyjnej w Ghanie. Z Dominiką połączyliśmy się zdalnie, Kamil natomiast towarzyszył nam przez cały weekend. Wolontariusze opowiadali o blaskach i cieniach życia misyjnego, przekazując nam tym samym kilka wskazówek w przygotowaniach do wyjazdu i samego już pobytu. Dominika i Kamil pracowali w Kwahu Tafo, w południowej części Ghany – przez 3 miesiące pomagali w tamtejszej klinice, prowadzonej przez siostry zakonne.

Stałym i bardzo wyczekiwanym punktem naszych comiesięcznych spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu. W ciszy i skupieniu mogliśmy oddać wszystkie nasze troski i problemy, dziękując za dar powołania do pracy wolontariackiej i prosząc jednocześnie o wsparcie w trudnych chwilach. To godzinne spotkanie z Jezusem pozwoliło nam na chwilę się zatrzymać, trwać W Nim i cieszyć się Jego bliskością.

Kwietniowe spotkanie było przedostatnim w naszej formacji. Wiemy już gdzie i z kim będziemy posłani na misje, więc był to również czas na dopinanie formalności przed wyjazdem. W sobotni wieczór mogliśmy wspólnie z ks. Jackiem Zdzieborskim i koordynatorką Iwoną omówić właśnie organizacyjne tematy związane z naszymi kierunkami misyjnymi. Otrzymaliśmy kontakty do misjonarzy, omawialiśmy terminy wylotów oraz czekające nas jeszcze rekolekcje i posłanie misyjne.

Niedzielę Miłosierdzia Bożego, która przypadła właśnie w ostatni dzień naszego spotkania, rozpoczęliśmy nie inaczej jak uroczystą mszą świętą. Tego dnia mieliśmy również okazję spotkać się z Małgorzatą Kuchtą i Sylwią Deperasińską, które były na misji długoterminowej w Zambii w Makululu. Dziewczyny z zaangażowaniem i uśmiechem na ustach opowiadały o swoim dziesięciomiesięcznym pobycie na placówce Ciloto, gdzie pracowały z chłopakami z ulicy. Mówiły o codziennych wyzwaniach, chwilach radości i momentach trudniejszych, z którymi każdy wolontariusz zderza się w czasie swojej misji. Podzieliły się swoim doświadczeniem i anegdotami z zambijskiej ziemi.

Czas leci nieubłaganie szybko i przed nami ostatnie spotkanie formacyjne, które będzie miało nieco inną formę. W maju zaprosimy naszych rodziców i bliskich, którym będziemy chcieli przybliżyć temat misji. Mamy już tutaj konkretne plany, które wspólnie omawialiśmy w niedzielne południe, ale o tym opowiemy w relacji z kolejnego spotkania.

Ewelina Paździor
uczestniczka kwietniowego spotkania formacyjnego