Czy można tęsknić za kimś, kto jest przy Tobie? Już niedługo będę się żegnać z moimi chłopcami. Od jakiegoś czasu łapie się podczas codziennych czynności na myśleniu: A może to już ostatni raz? Gdy gramy piłkę (ja tylko próbuję), wracamy za rękę z kościoła, śpiewamy i tańczymy razem.

Czy to możliwe, że za miesiąc tego nie będzie? A co z trudnymi rzeczami? Czy będę też tęsknić za płaczem z bezsilności, za gorszym traktowaniem, tylko dlatego że jestem kobietą, za niesprawiedliwością i momentami przepracowaniem? Nie wiem. “Zostań w Zambii tak długo jak ksiądz Andrzej (prawie 40 lat)” – mówią mi chłopcy. “Nie wyjeżdżaj” albo, gdy nikt nie widzi, szepczą mi: “Kocham Cię, mamo”. Jak zapomnieć o takich słowach. Nie da się. Ale może nawet nie trzeba?

Chłopcy z Ciloto na zawsze pozostaną w moim sercu. Bo to moja rodzina. Bardzo duża i bardzo trudna, ale moja. Momenty rozstania bywają trudne, ale w wolontariacie piękną rzeczą jest to, że nigdy się nie kończy. Po moim wyjeździe przyjadą na placówkę nowe “mamy” i będą dla chłopców rodziną. Jakie to piękne, że Bóg posyła ludzi dokładnie tam gdzie są potrzebni.

Pozdrawiam i ściskam z Makululu Ciloto,

 

Agata Januszewska
Makululu, Zambia