Módlmy się o pokój w północnej części Nigerii. Prośmy o natychmiastowe zaprzestanie ataków, aby ludzie, którzy pozostawili swoje domy, mogli do nich wrócić i bezpiecznie żyć.
W drugiej połowie września bandyci kilkukrotnie zaatakowali mieszkańców wsi Jadadi, Turai, Sangara i Makera w północnej części Nigerii. Zginęło ok. 20 osób, wiele zostało rannych, niektórych porwano. Domy zostały ograbione, a część z nich spalona. Ocaleni uciekli z zaatakowanych wsi. Ok. 150 osób, zwłaszcza kobiety i dzieci, schroniło się w Centrum Parafialnym w Koko, prowadzonym przez salezjanów. Liczba ta stale rośnie, bo część ludzi, którzy uciekli do buszu, szuka schronienia. Pomocy potrzebują nie tylko katolicy, lecz także chrześcijanie innych wyznań, muzułmanie i wyznawcy wierzeń tradycyjnych. Salezjanie pomagają im, karmiąc i dają dach nad głową.
W północno-zachodniej Nigerii wzrasta zagrożenie z powodu bandytyzmu, zorganizowanej przestępczości, dochodzi do częstych porwań, napadów z bronią w ręku, morderstw, gwałtów i eksploatacji zasobów środowiska. Zbrojny bandytyzm terroryzuje społeczności. Ludzie giną. Dlatego tysiące ludzi musiało opuścić swoje domy. Sytuacja utrudnia rozwój społeczno-gospodarczy. Do tej pory stan Zamfara był postrzegany jako centrum ataku bandytów, ale inne sąsiednie stany nie są już bezpieczne. Ostatnio również stan Kebbi doświadczył kilku ataków bandytów.
W stanie Kebbi salezjanie prowadzą działalność misyjną. Prowadzona przez nich parafia św. Franciszka z Asyżu w miejscowości Koko obejmuje posługą duszpasterską 30 wsi.
Salezjanie wśród miejscowych zaapelowali o pomoc w nakarmieniu ludzi mieszkających w ich kompleksie oraz tych, którzy kryją się nadal w buszu, dostarczenie im odzieży i środków higieny, a także namiotów.
Zobacz więcej naszych intencji modlitewnych!