#misja DOM DZIECKA
A jaka jest Twoja #misja?
Mam 26 lat. Jestem przede wszystkim mężem i tatą. Są to dwie najważniejsze dla mnie role w moim życiu. Zawodowo realizuję się jako wychowawca w warszawskim domu dziecka. Praca z młodzieżą nie wzięła się z przypadku.
Kiedy studiowałem geodezję, zacząłem szukać odpowiedzi na pytanie: „Co chciałbym w życiu robić?”. Tak trafiłem na spotkania wolontariatu misyjnego i wyjechałem na krótkoterminową misję do Albanii. W międzyczasie pomagałem w olsztyńskim domu dziecka, pracowałem jako streetworker. Te wszystkie doświadczenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że praca z młodzieżą to jest to, co chcę robić w życiu. Po powrocie z misji rzuciłem studia, a pół roku później zacząłem studiować resocjalizację.
„Mógłbym mieć takiego tatę jak wujek” – kiedy słyszę te słowa z ust 15-letniego chłopaka, który doprowadza do szewskiej pasji nie jednego wychowawcę, który ma swoim koncie pobicie, pobyt na oddziale psychiatrycznym, który doświadczył domowej przemocy – wtedy czuję, że to, co robię, to moja misja.
Wiktor Pośpiech pracował na misji w Albanii
Międzynarodowy Wolontariat Don Bosco