W ostatnim czasie do Ośrodka dostarczono wiele darów. Sporą część potrzebnych produktów kilka razy pakowaliśmy w busa i transporty ruszały do Lwowa.

Otrzymaliśmy dary ze Szkoły Europejskiej w Monachium (Europäische Schule München), która od lat współpracuje ze szkołą im. ks. Klemensa Szeptyckiego we Lwowie. W związku z obecną trudną sytuacją na Ukrainie, w Szkole Europejskiej postanowiono działać i wysłać dodatkową pomoc. Oprócz pieniędzy, zebrano 150 kartonów wypełnionych żywnością długoterminową, środkami medycznymi i higienicznymi, a także ponad 50 śpiworów i około 20 łóżek polowych. Transport do ośrodka zapewnili wolontariusze z Centrum Akcji Benediktbeuern (Aktionszentrum Benediktbeuern), które należy do niemieckiej prowincji salezjanów. Ogromnie dziękujemy!

Do ośrodka dotarły dary ze szkoły salezjańskiej w Irlandii. Przywieziono najpotrzebniejsze rzeczy: śpiwory, karimaty, koce termiczne, środki opatrunkowe (bandaże, plastry, środki dezynfekujące, roztwory soli itp.), artykuły spożywcze o długim terminie ważności (konserwy, ryż, makaron), środki higieny osobistej (mydła, szampony, chusteczki, pasty i szczoteczki do zębów). Zorganizowano też kilka akcji, np. sprzedaż żonkili i loterię fantową. Oprócz tego można było przekazać datki dla Ukrainy na stronie internetowej salezjanów.

Organizacją zbiórki zajmował się Salesian Secondary College, koordynował ją Salesians Ireland i Don Bosco Aid. Do zbiórki dołączyła się również diecezjalna parafia z Carbury – Carbury Parish. Dziękujemy salezjanom, uczniom, rodzicom, nauczycielom ze szkoły salezjańskiej w Irlandii!

W minionym tygodniu dwa razy odwiedziliśmy salezjanki i salezjanów we Lwowie. We wtorek ks. Jacek Zdzieborski i ks. Piotr Gozdalski zawieźli ponad tysiąc konserw, kilkadziesiąt śpiworów i karimat, kilka kartonów z lekami oraz żywnością długoterminową. Otrzymane dary przekazali m.in. do szkoły i sierocińca we Lwowie. Odwiedzili siostry salezjanki i salezjanów. Rozmawiali o ich sytuacji, potrzebach i pomocy.
Pod koniec tygodnia znów byliśmy we Lwowie, żeby zawieźć potrzebne rzeczy. A na początku tygodnia kolejne dary, wyruszyły w drogę na Ukrainę.