Już w środę Agata Januszewska rozpocznie swój roczny wolontariat misyjny w Makululu, w Zambii.
Agata ma 25 lat, pochodzi z Mysiadła, koło Warszawy. W zeszłym roku skończyła studia magisterskie z pielęgniarstwa. Od 3 lat pracuje w szpitalu pediatrycznym, a od niedawna także w przychodni. Interesuje się gotowaniem, siatkówką oraz medycyną.
Po skończonych studiach rozpoczęła przygotowania do wyjazdu na misje. Po przejściu formacji misyjnej otrzymała zgodę na wyjazd na roczny wolonatriat do Zambii.
Agata, przez okres 11 miesięcy będzie pomagać na placówce w Makululu, gdzie mieści się dom dziecka dla chłopców. Wiele osób pyta ją, dlaczego zdecydowała się na wolontariat misyjny? Odpowiada: „nigdy chyba nie będę miała całkowitej odpowiedzi na to pytanie. Towarzyszyło mi jednak przeczucie graniczące z pewnością, że teraz jest odpowiedni czas. Że jest to czas na znalezienie w sobie odwagi do czynienia dobra. A dlaczego na «końcu świata»? Bo idąc w ślady mojej patronki, chcę dać pochłonąć się dobru i nie być tylko letnim w swoim działaniu, ale gorącym. Pozostawienie całego znanego sobie życia, przyjaciół, rodziny oraz pracy – pozwala na całkowite ofiarowanie swojego czasu potrzebom i zadaniom, jakie czekają na nas na placówce. Mam nadzieję, że na misjach wytrwam w przeciwnościach i będę latoroślą wszczepioną w miłość, która trwać będzie w Nim – winnym krzewie”.
Najbliższy rok Agata spędzi w Kabwe. Wolontariuszka będzie wspierać działania salezjanów na placówce misyjnej w dzielnicy Makululu. Wykorzysta swoją wiedzę i doświadczenie, żeby pomagać chłopcom w kwestiach medycznych. Przede wszystkim na co dzień będzie towarzyszyć ubogim młodym Zambijczykom, spędzać z nimi czas podczas ich obowiązków i zabaw. W razie potrzeb będzie pomagać przy bieżących pracach na placówce.