W ostatnich dniach odwiedził nas ks. Michał Wocial, który obecnie pracuje w Żytomierzu na Ukrainie. Salezjanie prowadzą tam szkołę i organizują dla dzieci zajęcia w oratorium, a w czasie wakacji półkolonie. Ks. Michał jest dyrektorem szkoły.

Misjonarz od pierwszego dnia po rosyjskich atakach na całą Ukrainę włączył się w pomoc humanitarną. Ewakuował mieszkańców, rozwoził jedzenie i leki, koordynował nauczanie zdalne. Obecnie o swojej pracy mówi: „Czuję odpowiedzialność za salezjańską obecność w Żytomierzu, za ludzi, za dzieci, za możliwości, bo chcieliśmy zbudować nową szkołę. Szkoła ma powstać na nowym osiedlu, które się rozbudowuje. Teraz to wszystko przerwać? Nie chciałbym. To jest odpowiedzialność, którą czuję.”

Ks. Michał, zapytany o nastroje mieszkańców, odpowiedział: „Narasta zmęczenie wojną. I przyzwyczajenie. Powiem na swoim przykładzie, o ile przez pierwsze dwa tygodnie, gdy o 2 w nocy włączył się alarm przeciw bombowy, to szedłem do piwnicy, a teraz już tego nie robię.

Prosimy o modlitwę w intencji ks. Michała i pozostałych misjonarzy, którzy pozostali na Ukrainie! Prośmy dobrego Boga o pokój.

Misjonarz wyjechał z Polski w 2005 roku i posługiwał w różnych ukraińskich miastach.