Za nami już przedostatnie formacyjne spotkanie Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Rozpoczęliśmy je w piątek wspólną modlitwą Liturgii Godzin. Po skończonej kolacji udaliśmy się na drogę krzyżową, aby rozważać mękę Chrystusa oraz modlić się o pokój na Ukrainie.
Sobotę rozpoczęliśmy Mszą świętą. Po śniadaniu Iwonka wprowadziła nas w tajniki fotografii. Ogromną radość sprawiły nam próby zrobienia idealnego zdjęcia portretowego, reportażowego czy skupiającego uwagę na jednym detalu. Wspólnie stwierdziliśmy, że musimy jeszcze naprawdę sporo poćwiczyć, aby nasze zdjęcia były, choć w niewielkim stopniu tak dobre jak Iwonki. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z olbrzymiego znaczenia etyki w fotografii. Następnie ks. George Menamparampil, koordynator pomocy humanitarnej z domu generalnego Zgromadzenia Salezjańskiego, opowiedział nam o swojej pracy.
W spotkaniu towarzyszyli nam wolontariusze, którzy w ubiegłych latach wyjechali na misje. Kasia Andziak opowiedziała nam o życiu w Etiopii, natomiast Witek Garbacki przybliżył realia wolontariatu w Zambii. Obydwoje zgodnie podkreślali znaczenie duchowego przygotowania do wyjazdu oraz jak ważne jest, aby na misjach zaczynać dzień Eucharystią i kończyć różańcem. Najwięcej emocji wzbudził w nas jednak filmik z polowania na jadowitego węża.
Podczas spotkania staraliśmy się nie zapomnieć o pogrążonej w wojnie Ukrainie. W sobotę sortowaliśmy dary ofiarowane podczas zbiórek. Przez weekend zapakowaliśmy cztery samochody, które wyruszyły w różnym czasie do Lwowa. Byliśmy zdumieni ogromną ilością pampersów, jedzenia i środków higienicznych.
W niedzielę uroczyście przeszliśmy procesją palmową, aby potem uczcić Jezusa w Eucharystii. Poczucie, że nasza formacja w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym powoli dobiega końca, napawa nas smutkiem. W niedzielne popołudnie wyjechaliśmy do domów zmęczeni, ale szczęśliwi i napełnieni siłami na następny miesiąc. Już nie możemy doczekać się spotkania w maju!
Klaudia Kryszewska
uczestniczka kwietniowego spotkania formacyjnego