Alicja Szewczyk już 18 listopada wyruszy do Santa Cruz w Boliwii na swój trzymiesięczny wolontariat.

 

Alicja ma 26 lat i pochodzi z niewielkiej miejscowości pod Krakowem. Ukończyła studia na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, a obecnie mieszka w Warszawie, gdzie pracuje w jednej z międzynarodowych korporacji. W wolnym czasie lubi podróżować, jeździć na rolkach, pływać i spędzać czas w gronie znajomych.

Wolontariuszka wspomina, że po raz pierwszy zetknęła się z ideą wyjazdu na wolontariat misyjny kilka, a może nawet kilkanaście lat temu. „Natrafiłam wówczas na post w mediach społecznościowych, w którym dziewczyny relacjonowały swój wyjazd do jednego z krajów Ameryki Południowej. Wow, ale super inicjatywa, byłoby wspaniale móc wyjechać z tak szczytną ideą – pomyślałam. Dla nastoletniej Alicji była to jednak wizja zupełnie nierealna – brakowało zarówno znajomości języka, jak i oszczędności na bilet. Choć nie mogłam jeszcze wyjechać, już w okresie szkolnym angażowałam się na miarę swoich możliwości. Przez pewien czas koordynowałam zbiórkę środków na rzecz adopcji chłopca z Rwandy, wspierając działania misyjne zdalnie i organizacyjnie. Byłam również kolędnikiem misyjnym, odwiedzając wraz z rówieśnikami domy w swojej parafii i zbierając datki na rzecz dzieci z krajów misyjnych. Temat wyjazdu misyjnego odszedł na jakiś czas w zapomnienie… ale nie na zawsze. Powrócił w zeszłym roku – i już wkrótce ma się urzeczywistnić w boliwijskim mieście Santa Cruz.”

Na placówce misyjnej salezjanów w Santa Cruz w Boliwii prowadzone są cztery ośrodki dla dzieci i młodzieży. Wolontariuszka będzie wspierała pracę salezjanów poprzez towarzyszenie młodym ludziom w ich codziennych obowiązkach, nauce i czasie wolnym.