List z 10 kwietnia

 

Szczęść Boże Kochani

Czas biegnie bardzo szybko do przodu albo pewno tak mi się wydaje, że dzień goni kolejny dzień. I ani się obejrzeć, a już jesteśmy w Oktawie Paschalnej. Okres Wielkiego Postu, to czas wzmożonej służby, spowiedzi, rekolekcje, spotkania z różnymi grupami. Często wracaliśmy dość zmęczeni, ale służba Bogu i ludziom przynosi satysfakcję. I tak weszliśmy w okres Triduum Paschalnego i Oktawy. Zaczęliśmy Wielkim Czwartkiem z adoracją krzyża. Tradycja jak w innych kościołach w całym świecie chrześcijańskim. W Wielki Piątek u nas jest taka tradycja, że odwiedza się wtedy różne kościoły z krótką adoracją i modlitwą. Jeśli jest taka możliwość odwiedza się 14 kościołów na wzór 14 stacji drogi krzyżowej. W Wielką Sobotę zaczęliśmy uroczystości w godzinach wieczornych, a raczej nocnych. Cała celebracja trwała w naszym kościele przeszło 2 godziny i zakończyła się rezurekcją. Mnie przypadło celebrować Triduum Paschalne w ośrodku sióstr salezjanek. Dzieci przygotowały przedstawienia ostatniej wieczerzy jak i misterium Męki Pańskiej. Pewno musiały włożyć troszkę trudu w te przygotowania. Wszystko wyszło bardzo dobrze.

W Niedzielę Wielkanocną celebrowałem Mszę św. u nas w kościele dla wszystkich naszych wychowanków jak i parafian. Kościół był zapełniony po brzegi, a nasi wychowankowie podzieleni różnymi obowiązkami, przygotowali wszystko na piątkę. Służba ołtarza i animacja. Tu wychowankowie podczas śpiewów na Mszy świętej animują wiernych tzn. śpiewają pokazując różne formy wychwalania Boga, a to klaszczą, a to tańczą animując. Pewno w ojczyźnie powiedzielibyśmy, że kościół i msza to nie teatr i potrzebne jest skupienie, ale tu jest taka tradycja, że Pana Boga wychwala się też tańcem. Tak na Boże Narodzenie tańczy się dla Dzieciątka Jezus, jak i podczas różnych świąt i uroczystości. Zakończenie mszy niejednokrotnie kończy się aplauzem. Radością, że mogę uczestniczyć w zaproszeniu Jezusa na swoją celebrację, bo to przecież Jezus przez ręce kapłana odprawia Mszę św. Po mszy wszyscy wychowankowie spotkali się w głównym naszym ośrodku, który mieści się obok kościoła, by świętować ten szczególny dzień. Były zawody sportowe, loteria fantowa i pokaz tańców, w szczególności czas przeznaczony na koleżeńskie spotkanie. W zorganizowaniu wszystkiego pomagali nam wolontariusze z Niemiec i Ekwadoru, którzy przyjechali do nas na rok wolontariatu. Teraz oczekujemy na krótko terminowy przyjazd wolontariuszy z Hiszpanii i oczywiście z mojej kochanej ojczyzny Polski.

Dziś jest u Was lany poniedziałek a u nas dzień zwany „pascueta”. Celebrowałem Mszę św. w ośrodku sióstr Japonek, który prowadzą dla dzieci najmłodszych. Przed chwilą wróciłem. Nasze dzieci poszły na zajęcia szkolne, a my udajemy się za chwilę na zjazd księży salezjanów, ok 70 km. do miasteczka zw. Montero. Tam mamy dzień skupienia oraz braterskie spotkanie. W szczególności dzielimy się przeżytym czasem Wielkiego Postu jak i Wielkanocy.

Kochani darczyńcy oraz osoby zainteresowane naszą służbą na niwie misyjnej, w imieniu swoim jak i całej mojej wspólnoty salezjańskiej, pragnę podziękować wam wszystkim za wspaniały gest pomocy finansowej na rzecz naszych biednych dzieci ulicy.

Jest to szczególna pomoc dla nas samych. Opiekując się ok. 200 dziećmi przebywającymi w naszych ośrodkach oraz 150 biednymi, mieszkającymi na ulicach pod mostami, w kanałach, jest to nie lada wyzwanie. Niejednokrotnie brakuje nam finansów, szczególnie na wyżywienie, lekarstwa, ubiory. Nie mówiąc już o opłatach za gaz, prąd czy wypłatach dla pracowników. Z tego też powodu byliśmy zmuszeni prosić o Waszą pomoc. Dzięki takim wspaniałym osobom, jakimi jesteście, możemy te ośrodki prowadzić dalej.

Z tego też miejsca składam Wam jeszcze raz serdeczne podziękowania. Niech na Oktawę Wielkanocną jak i cały rok, Zmartwychwstały Jezus, zwycięzca śmierci i szatana, zsyła na Was, na Wasze rodziny swoje błogosławieństwo, niech Wam udziela swojego pokoju i radości.

Wraz z pamięcią w modlitwie

Ks. Andrzej Borowiec
Dyrektor generalny ośrodków
dla dzieci i młodzieży
Santa Cruz, Boliwia

 

Ps. A gdyby nawet nikt nie pomógł finansowo to i tak Bóg zapłać za zainteresowanie sprawami misyjnymi, za Wasze ciepłe słowa otuchy. Serdeczne Bóg Zapłać!

 

 

 

W Wielkim Poście wspieramy dzieło prowadzone przez ks. Andrzeja w Boliwii. Ty też możesz pomóc dokonując wpłat na konto 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032 z dopiskiem Projekt 732.

A tu link do strony kampanii BEZDOMNE DZIECI BOLIWII