1 na 78 osób na ziemi żyje z daleka od swojego domu. Liczba cierpiących z powodu niedożywienia i głodu w ciągu zaledwie trzech lat wzrosła ponad dwukrotnie. ONZ alarmuje, że codziennie 811 mln ludzi kładzie się spać głodnymi. Wiele krajów lub regionów stoi nad przepaścią klęski humanitarnej. 19 sierpnia obchodzimy MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ POMOCY HUMANITARNEJ.
Rok 2022 staje się rokiem głodu. ONZ alarmuje, że świat stoi przed ogromnym wyzwaniem.
Liczba osób cierpiących głód czy wypędzonych z domów rośnie. Za wzmożony kryzys odpowiada kombinacja kilku czynników. Pierwszym są konflikty zbrojne. Około 60% głodujących żyje na obszarach walk i przemocy. Drugim zmiany klimatyczne – susze czy cyklony – uniemożliwiające uprawy i niszczące zbiory. Kolejnymi czynnikami są gospodarcze konsekwencje pandemii oraz wzrosty cen m.in. za żywność.
Co robimy, żeby wspierać osoby w kryzysie? Pomagamy uchodźcom, ofiarom konfliktów zbrojnych czy głodującym, w różnych regionach świata. Dziś opowiemy o naszych ostatnich działaniach humanitarnych.
Kraj głodu
Etiopia wielu ludziom kojarzy się z klęskami głodu i umierającymi z wycieńczenia dziećmi. Od wielu lat raporty FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) informują, że kilkanaście milionów ludzi w tym kraju głoduje. Powodem są nawracające i długo trwające susze. A pandemia, wprowadzone obostrzenia, wzrost cen, a przede wszystkim konflikt zbrojny na północy kraju zaostrzyły trudną sytuację. W listopadzie 2020 roku w regionie Tigraj rozpoczął się konflikt wewnętrzny. Swoje domy musiało opuścić 2 mln ludzi, a zginęło ponad 500 tys. Biskup diecezji Tigraj Tesfaselassie Medhin podkreśla, że każdego dnia umierają kolejne osoby. Przez blokadę regionu do potrzebujących prawie nie dociera pomoc humanitarna. W Etiopii, w tym w regionie Tigraj, salezjanki i salezjanie prowadzą kilka placówek. Jak podkreślają, konflikt zbrojny wpłynął na sytuację w całym kraju. W ramach odpowiedzi na bieżące i pilne potrzeby zrealizowaliśmy dwa projekty na dożywianie niemowląt i dzieci, kobiet w ciąży oraz osób starszych w Dilla. Dla mieszkańców regionu Tigraj prowadziliśmy zbiórkę na jedzenie i środki higieny. Wspieraliśmy też potrzebujących z Gubrye.
Kraj suszy
Kolejnym krajem zmagającym się z klęską humanitarną jest Madagaskar. W regionie Ankililoaka od trzech lat nie było pory deszczowej. Opady deszczu związane były głównie z trzema cyklonami, które zniszczyły część upraw i domów. „Jest coraz mniej zbiorów, ludzie coraz bardziej cierpią, są niedożywieni w związku z tym, że brakuje jedzenia, też wiele osób choruje. Coraz więcej mamy przypadków związanych z gruźlicą. W obecnym czasie kiedy zaczęła się zima, jeśli można tak powiedzieć, coraz więcej przypadków mamy też malarii” – opowiada ks. Tomasz Łukaszuk. Kolejki po pomoc wciąż się wydłużają. Salezjanie kupili głównie ryż, który jest podstawą codziennych posiłków. „Nie możemy pozostać cicho, ale chcemy zwrócić się do Was w Polsce. To dobro, które uczynili nam salezjanie, bardzo nas cieszy, a bardzo pomogło. Bo cierpimy, głodujemy, jesteśmy zmęczeni” – dziękowali mieszkańcy Ankililoaka.
Kraje konfliktów
Republika Środkowoafrykańska to kraj, w którym przez pięć lat toczyła się wojna. Dziś część kraju nadal jest pod kontrolą rebeliantów. „Pomimo porozumień, zawieszenia broni i wielokrotnie podpisywania porozumień wciąż istnieje wiele zagrożeń. Nie widać szansy na trwały pokój. Dwie trzecie ludności potrzebuje pomocy humanitarnej” – informował nas ks. Florent Ngoumbeti pracujący w Bangui, stolicy kraju. Salezjanie od września 2020 roku pracują też w Bouar. W grudniu do miasta weszli rebelianci i dopiero po trzech miesiącach udało się ich wyrzucić. Salezjanie zajmują się tam głównie edukacją chłopców, prowadzą zajęcia i dbają o wychowanie, otwierają szkoły. Wielu ich podopiecznych zmaga się z traumami po wojnie. Nowa placówka misyjna będzie szansą dla wielu młodych na ukończenie edukacji i poradzenie sobie z trudnymi doświadczeniami. Pomogliśmy w modernizacji sieci wodociągowej i kupno nowych zbiorników na wodę, a także na zakup generatora. Aktualnie trwa zbiórka na budowę domu formacyjnego (Projekt 690).
Gdy 24 lutego Rosjanie zaatakowali Ukrainę, od razu przystąpiliśmy do działania i uruchomiliśmy zbiórkę na pomoc dla ofiar oraz uchodźców. Pomagaliśmy na granicy, zawoziliśmy jedzenie, ubrania, środki czystości do Ukrainy i miejsce, gdzie przebywali uchodźcy w Polsce. Staraliśmy się na bieżąco odpowiadać na konkretne potrzeby. Wspieraliśmy też logistycznie pomoc, która szła od salezjanów z Niemiec czy Włoch, organizując transport m.in. 47 ton mąki. Nasza pomoc dla Ukrainy trwa nadal.
19 sierpnia jest okazją, żeby podkreślić znaczenie pomocy humanitarnej i uhonorować osoby, które na co dzień docierają do ludzi pilnie potrzebujących wsparcia w czasie katastrof, klęsk naturalnych czy działań zbrojnych. Dziękujemy misjonarkom, misjonarzom, wolontariuszom i dobrodziejom. Bez Waszej odwagi, pomocy i wrażliwości nie moglibyśmy realizować pomocy humanitarnej. Razem możemy więcej!
oprac. Magdalena Torbiczuk
Źródło: misjonarki i misjonarze, ONZ, Vatican News