Witold Garbacki podczas swojego wolontariatu misyjnego pracował w Zambii, na placówce misyjnej w Bauleni. Jest to jedna z biedniejszych dzielnic Lusaki. Salezjanie, oprócz pracy duszpasterskiej prowadzą centrum formacyjne, spotkania dla młodzieży w różnym wieku, kursy zawodowe oraz oratorium. Witka wolontariat trwał 3 miesiące i przypadł na trudny okres obostrzeń i zamknięcia szkół spowodowanych epidemią koronawirusa.
Co przez te trzy miesiące robił Witek? Czas podczas zamknięcia szkoły, gdzie docelowo miał pracować wykorzystał na opiekę nad misyjnym ogrodem. Siał, plewił, podlewał. Popołudniami spędzał czas z młodzieżą w oratorium podczas treningów karate.
Po zniesieniu lockdownu i otwarciu szkół Witek pomagał w szkole specjalnej, gdzie dla dzieci i młodzieży z różnymi niepełnosprawnościami m.in. z autyzmem, zespołem Downa, niepełnosprawności intelektualne w stopniu lekkim i umiarkowanym, prowadził zajęcia pozalekcyjne. Jego praca polegała na prowadzeniu typowych zajęć świetlicowych, czyli gry, zabawy i wspólne spędzanie wolnego czasu.
W Polsce Witek mieszka w okolicach Krosna. Pracuje w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na stanowisku nauczyciela, a weekendami dorabia jeżdżąc ciężarówkami. Ma 34 lata.
Dla Witka wolontariat to pomaganie innym, a tym samym pomaganie sobie. A czym dla Ciebie on jest?
Jeśli myślisz o wolontariacie misyjnym, to napisz do nas maila: wolontariat@misjesalezjanie.pl
Serdecznie zapraszamy. Nowy rok formacyjny zaczynamy we wrześniu.