System wychowawczy księdza Bosko opiera się na rozumie, religii i dobroci. Podstawowa zasada systemu prewencyjnego, czyli rozumność nie wystarczy. W wychowaniu potrzebna jest religia. Prawdziwa wiara ożywia całe działanie człowieka i właściwie je motywuje.
Ksiądz Bosko pisał do nauczyciela Franciszka Bodrato, aby uwydatniał piękno, wzniosłość i świętość religii. Jeśli wychowanek uwierzy w Boga, który jest dobrym Ojcem, może zmienić wszystko w swoim postępowaniu. Ale wychowawca powinien wciąż pamiętać, kontynuował turyński święty, że trzeba zachęcać i dawać sposobność praktykowania religii, ale nigdy nie zmuszać (por. Źródła salezjańskie, s. 529).
Dzieło salezjańskie powstało, aby pomagać młodym wzrastać w wierze i taki cel stawiał sobie Założyciel salezjanów. Pojawiają się coraz to nowe dzieła wychowawcze: oratoria, szkoły, warsztaty, internaty, jak przypomina nasza 150-letnia historia. Jednak cel dzieła salezjańskiego nie jest czysto społeczny. Wszystko u księdza Bosko i jego duchowych synów skoncentrowane jest na żywej wierze w Boga. Środki do jej osiągnięcia i utrzymania to modlitwa (częsta i gorliwa), sakramenty i Słowo Boże. Wszystkie inicjatywy podejmowane są po to, by zrealizować ten podstawowy cel: żywa wiara w Boga.
Ksiądz Bosko pięknie opisał to, gdy wyraził swoje poparcie dla Komunii świętej udzielanej dzieciom. Tłumaczył ministrowi spraw wewnętrznych Franciszkowi Crispiemu, że należy pozwolić Niebieskiemu Królowi zawładnąć niewinną duszą dziecka, bo Jezus Chrystus będzie Panem jego życia i dobrym kochającym Bogiem, Wychowanek doświadczając i wierząc w tę prawdę będzie w stanie starać się o cnoty, takie jak skromność, pokora, posłuszeństwo, miłość i szczerze je praktykować (por. Źródła salezjańskie, s. 627).
Wspominając moje doświadczenie misyjne z Bemaneviky, myślę o wszystkich przedsięwzięciach podejmowanych przez nas. Na terenie naszego dystryktu misyjnego powstają kolejne salezjańskie szkoły. Dajemy setkom dzieci możliwość wykształcenia, ale przede wszystkim krzewimy chrześcijaństwo. Na terenie naszej diecezji mieszkało około 10% katolików. Uczniowie naszych szkół pytali, dlaczego otwieramy je dla nich, dlaczego czesne jest niższe, dlaczego jest modlitwa i co to w ogóle jest szkoła katolicka. Często zaczynaliśmy prostą katechezę dorosłych równocześnie z tą dla naszych wychowanków.
Na misji w Bemaneviky prowadzimy internat dla 50 chłopców, a siostry salezjanki dla dziewcząt. Wielu uczniów, którzy przychodzą ze szkół państwowych do gimnazjum salezjańskiego odkrywa czym jest wiara, modlitwa, życie chrześcijańskie. Proszą o przygotowanie ich do chrztu, do Komunii św., bierzmowania. Ci, którzy już są chrześcijanami pytają, dlaczego to wszystko robimy i co to znaczy, że jesteśmy osobami konsekrowanymi. Doświadczają, że można poświęcić życie Bogu w służbie drugim. Wielu młodych angażuje się w katechezę młodszych i apostolstwo, uczestniczy czynnie w życiu parafii i prosi o indywidualne prowadzenie. Wiara rozwija się, coraz głębiej zapuszcza swoje korzenie.
Warto pomyśleć jak w duchu księdza Bosko przekazać żywą wiarę młodemu pokoleniu? Zachęcamy czy zmuszamy do „chodzenia do kościoła”? Jak wygląda nasza wiara, modlitwa, przekonania religijne? Jakie świadectwo dajemy dzieciom i młodzieży? Żyjmy naszą wiarą tak, aby inni pytali nas o nią i nas naśladowali, jak naśladowali księdza Bosko.
Ksiądz Tomasz Łukaszuk SDB