Mija drugi miesiąc mojego pobytu w Malawi. Wspólnie z Basią pracujemy na placówce w Nkhotakota.
Pobyt tutaj głównie opiera się na pomocy przy parafii i szkole średniej Don Bosco High School. Popołudniami organizujemy oratorium dla najmłodszych dzieci ze wsi; uczymy je angielskiego, prowadzimy animacje i wspólnie się modlimy. Weekendy to czas na lekcje komputerów dla naszego high school, ale też wspólny czas wolny z uczniami z internatu.
Moja perspektywa na temat tego kraju, ludzi, kultury cały czas się zmienia. Ciągle poznaje nowe zachowania, zasady, tradycje, mentalność.
Kapuściński pisał „Obraz Afryki jaki ma Europa? Głód, dzieci-szkieleciki, sucha spękana ziemia, slumsy w mieście, rzezie, AIDS, tłumy uchodźców bez dachu nad głową, bez odzienia, bez lekarstw, wody i chleba.”
I na pewno jest to jakiś element krajów afrykańskich, w tym Malawi. Jednak w rzeczywistości spotkałam się tutaj z dostatkiem tj.: pięknymi widokami jeziora i roślinności, wielką hojnością ludzi (dzieci próbujące wciskać nam pieniądze bez powodu, ludzie dzielący się jedzeniem), poczuciem przynależności (życie blisko siebie we wspólnocie, opiekowanie się np. dziećmi sąsiadów), zamiast płaczu i smutku – dużo radości, tańca, śpiewu. Porwane ubrania na co dzień, ale piękne chitengi i krawaty na niedzielną mszę. Brak zabawek ze sklepu, ale kreatywność w tworzeniu własnych skakanek, samochodów, piłek ze śmieci. Można powiedzieć, że z braku wyrasta prawdziwy dostatek.
Mimo wielu problemów, których ciężko nie zauważyć gołym okiem, jest też wiele rzeczy, których w Europie realnie brakuje. Otwartości. Ogromnej chęci dzielenia się z innymi. Bliskiego życia we wspólnocie. Mniej egoizmu.
Ostatnio uczestniczyłyśmy w pogrzebie, po którym dla wszystkich czekał poczęstunek. Resztki jedzenia zostały wyrzucone do śmietnika. W trakcie popołudniowego oratorium dzieci znalazły kubeł resztek z kosza i o dziwo nie zabrały go wyłącznie dla siebie. Przyszły dumnie i dzieliły się jedzeniem z całą resztą.
W tych krótkich momentach widzę obecność Pana Boga i tego, jak trafnie potrafi z braku stworzyć dostatek. Jestem wdzięczna za doświadczanie Jego działania właśnie tutaj, w Nkhotakota.
Adrianna Prostek,
Pracuje w Malawi, Nkhotakhota