Tegoroczną Liturgię Triduum Sacrum przeżywałam w kościele świętego Jana Bosko w Makululu, na zambijskich slumsach.

Autostopem na mszę
Ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał.

Kilka minut po godzinie 15.00 przygotowywałyśmy się z Pauliną do wyjścia z domu. Chciałyśmy zdążyć na mszę o godzinie 16.00. Wyszykowane, przepasane odświętną chitengą szłyśmy drogą w kierunku Makululu. W międzyczasie łapałyśmy busa. Żaden się nie zatrzymał. Brakowało wolnych miejsc. Nie zrezygnowałyśmy. Wytrwale czekałyśmy na transport. Zauważyłam samochód osobowy. Pomyślałam – dobra okazja, aby pojechać do kościoła „na stopa”.  Wyciągnęłam rękę. Kierowca zatrzymał się. Jechał w tym samym kierunku i zabrał nas. W trakcie krótkiej podróży rozmawialiśmy. Kierowcą okazał się Zambijczyk, który jest księdzem i pracuje w seminarium w Kabwe. Jechał odwiedzić kuzynkę, chorą na malarię. Powiedziałyśmy, że jedziemy na Eucharystię. Ksiądz stwierdził, że dołączy. Tylko nie wziął ze sobą szat liturgicznych. Tuż przed 16.00 zatrzymaliśmy się przy kościele. Nowo-poznany ksiądz poszedł do zakrystii. Kilka minut później stał przy ołtarzu, obok księdza Jerzego, Polaka.

Msza Wieczerzy Pańskiej
Przykazanie nowe daję Wam, abyście się wzajemnie miłowali.

Msza w języku bemba rozpoczęła się kilkanaście minut po 16.00. W czasie Eucharystii śpiewał chór damsko-męski. Panie z chóru ubrały białą bluzkę, białą chustkę na głowę oraz granatową chitengę z okrągłymi naszywkami „Catholic Women Organisation”.

Zaskoczyło nas, że homilię wygłosił ksiądz Zambijczyk. Mówił żywo. Często gestykulował. Wierni słuchali uważnie. Na zabawne historie reagowali głośnym śmiechem. Po kazaniu ksiądz Jerzy powtórzył gest Jezusa z Ostatniej Wieczerzy. Umył nogi dwunastu mężczyznom.

Czwartkowe zgromadzenie zakończyło się krótką adoracją i Koronką do Bożego Miłosierdzia. W tym czasie ludzie korzystali z sakramentu spowiedzi. Na koniec błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Potem kapłan przeniósł Najświętszy Sakrament do tabernakulum. Tutaj mieszkańcy nie czuwają przy Jezusie w ciemnicy. Nie ma tej tradycji. Nie ma ciemnicy. Nie ma adoracji z czwartku na piątek. Przed 19.00 kościół był zamknięty.

W Wielki Piątek od godziny 10.00 do 14.00 parafianie uczestniczyli w Drodze Krzyżowej. Trasa wiodła przez zakamarki Makululu – największych slumsów w Zambii.

DSC01569

Liturgia Męki Pańskiej
Uniżył samego siebie, stając się posłusznym, aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Tym razem do kościoła przyjechałyśmy busem. W świątyni wszystkie miejsca siedzące były zajęte. Większość parafian miała na sobie czerwony element ubrania – chitengę, bluzkę, chustkę lub spodnie.

Ołtarz obnażony. Procesja na wejście. Kapłan na kilka minut przyklęknął przed ołtarzem. Rozpoczęła się Liturgia Słowa. Ewangelię Męki Pańskiej wg świętego Jana przeczytali świeccy.

Do Adoracji Krzyża wierni podchodzili w trzyosobowych rzędach. Członkowie grup parafialnych pilnowali porządku. Każdy przyklękał przed krzyżem na kilka sekund.  Nie całowali krzyża.

Komunia Święta, Adoracja i pierwszy dzień nowenny do Bożego Miłosierdzia zakończyły wspólną modlitwę. Najświętszy Sakrament przeniesiono do tabernakulum. Nie ma zwyczaju przygotowywania Bożego Grobu i całonocnej adoracji.

MISJA POST - SYLWIA PRZĄDKA - TRIDUUM PASCHALNE

Wielka Sobota
Co się stało? Wielka cisza spowiła ziemię; wielka na niej cisza i pustka. Cisza wielka, bo Król zasnął. Ziemia się przelękła i zamilkła, bo Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków. Bóg umarł w ciele, a poruszył Otchłań.

Sobotni dzień upłynął bardzo spokojnie. W domu salezjanów przygotowania do Wigilii Wielkanocnej. Domowników najczęściej można było spotkać na indywidualnej modlitwie w kaplicy. Oprócz tego sprzątanie, czyszczenie butów i pieczenie ciast.

Wigilia Wielkanocna
Czym ta noc różni się od wszystkich innych nocy w całym roku?

Najważniejsza liturgia całego roku rozpoczęła się w Makululu o godzinie 18.00. Przed kościołem ksiądz Michał poświęcił ogień. Później wszedł do świątyni z zapalonym Paschałem. Od Paschału ministranci oraz wierni zapalili swoje świece. Exultet zaśpiewała kobieta z jednej ze wspólnot parafialnych. Liturgia Słowa liczyła: siedem czytań ze Starego Testamentu, czytanie z listu do Rzymian oraz Ewangelię o Zmartwychwstaniu. Zamiast psalmu pomiędzy czytaniami chór zaintonował krótkie pieśni. Ten zwyczaj praktykowany jest często, zazwyczaj podczas świąt lub uroczystości.

Alleluja! Po 40 dniach postu powróciły tańce i radosne okrzyki!

Po Ewangelii przeszliśmy do Liturgii Chrzcielnej. 43 osoby przyjęło chrzest, wśród nich dzieci i dorośli. Pozostali wierni odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Dalej Liturgia Eucharystyczna, taneczne uwielbienie przy bębnach, ogłoszenia parafialne. Uroczyste błogosławieństwo zakończyło wieczorną Eucharystię. Przed 22 wróciliśmy do domu. Pierwszy raz widziałam w nocy slumsy Makululu. Ależ było ciemno! Tylko w niektórych częściach tej dzielnicy paliło się światło. W pozostałych rejonach brak elektryczności.

MISJA POST - SYLWIA PRZĄDKA - TRIDUUM PASCHALNE

Niedziela wielkanocna
Zmartwychwstał już Chrystus, Pan mój i nadzieja, a miejscem spotkania będzie Galilea.

Msza w kościele Matki Bożej w Kabwe. Później śniadanie wielkanocne z Pauliną w wersji świąteczno-tradycyjnej. Niedzielna jajecznica zawierała kawałki szynki krakowskiej. To był rarytas! Do tego chrzan, chleb tostowy i ciasto.

Po południu spotkała nas miła i słodka niespodzianka. Odwiedziła nas Włoszka, świecka wolontariuszka (pomaga nam w Makululu przy nieformalnej szkole) wraz z dwiema młodymi Zambijkami. Po podzieleniu się wrażeniami z Triduum pojechałyśmy do centrum Kabwe. Aby uczcić ten dzień, podkreślić jego wyjątkowość, wybrałyśmy się na lody. Moje pierwsze lody w Kabwe! Smakowały wyśmienicie! Triduum Paschalne zakończyłyśmy z Pauliną nieszporami.

Chrystus Zmartwychwstał!
Jesu Christu nashukuka!
Surrexit Christus!

Sylwia Prządka
pracowała na misji w Zambii