27 września obchodzimy 106. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Głównym tematem orędzia papieża Franciszka jest dramat osób przesiedlonych wewnątrz kraju, zaostrzony w wyniku pandemii COVID-19. Ten kryzys, ze względu na gwałtowność i zasięg, nadał nowe wymiary kryzysom humanitarnym, które dotykają milionów ludzi. Był czas wstrzymania pomocy międzynarodowej, niezbędnej dla ratowania życia i odsunięcia inicjatyw. Papież podkreśla, że nie jest to czas zapomnienia o wielu innych sytuacjach kryzysowych i apeluje o solidarność oraz pomoc potrzebującym. Prosi, aby w twarzach uchodźców rozpoznać głodnego, chorego Chrystusa i Mu służyć.

Salezjanie od lat pracują w obozach dla uchodźców w różny sposób pomagając mieszkańcom. Starają się zapewnić jedzenie, jeśli ktoś jest niedożywiony, edukację dla dzieci i młodzieży, żeby mogli rozpocząć potem życie poza obozem. Ewangelizują, bo w takich miejscach brakuje nadziei. Jednym z miejsc, w których salezjanie są obecni jest obóz w Kakumie. Usytuowany jest w dzielnicy Turkana – północno-zachodnim regionie Kenii. Powstał w 1992 roku i był wtedy prawdopodobnie największym obozem na świecie, do czasu powstania obozu w Dadaab. Oba te miejsca zostały określone jako „parkingi rozpaczy”. Według danych z maja 2020 roku w obozie w Kakumie mieszka 196 050 zarejestrowanych  uchodźców i osób ubiegających się o azyl (raport KANERE, Kakuma News Reflector).

Salezjanie pomagają przede wszystkim dzieciom i młodzieży w zdobyciu edukacji. Wybudowano cztery ośrodki Kakuma 1,2,3 i 4, żeby zmniejszyć dystans dla studentów. Uczniowie mają do wyboru kilka kursów: mechaniki, spawaniu i produkcji metalu, stolarstwa, krawiectwa męskiego lub damskiego, budownictwa i kamieniarstwa, instalacji wodno-kanalizacyjnych, elektryki i podstawy fotowolkaniki, sekretariatu, informatyki, rolnictwa. Młodzi mogą uczyć się języka angielskiego. Dodatkowo dla dorosłych organizowane są kursy alfabetyzacji. Szkoła Don Bosco ma ugruntowaną pozycję i cieszy się popularnością. Można w niej zdać dwa egzaminy rządowe, więc uczniowie kończą edukację, zdobywają zaświadczenia i certyfikaty. Dzięki temu mogą znaleźć zatrudnienie w obozie lub poza jego granicami, jeśli mają możliwość wyjazdu. Ksiądz Padinjareparampil Jose podkreśla, że większość absolwentów zdobywa pracę w zawodzie lub otrzymują różne propozycje niezwiązane ściśle z ich wykształceniem.

Prowadzony jest dodatkowy program „Klub Savio” dla około 1 000 dzieci. Ze względu na bardzo niski poziom lub brak możliwości uczęszczania dzieci do szkół salezjanie postanowili prowadzić dodatkowe zajęcia popołudniowe. Tutaj można nadrobić zaległości z pisania i czytania suahili, matematyki lub angielskiego. Dodatkowo prowadzone są zajęcia z higieny osobistej i dobrego zachowania. Dla młodzieży prowadzony jest ośrodek młodzieżowy. Odbywają się w nim zajęcia sportowe, takie jak piłka nożna, koszykówka, siatkówka i inne, jak muzyka i taniec.

Biskup diecezji Lodwar powierzył salezjanom parafię Świętego Krzyża w obozie dla uchodźców. Parafia ma 10 stacji misyjnych. W parafii działa wiele grup i stowarzyszeń. Salezjanie pracują w obozie dla uchodźców w Kakumie praktycznie od początku jego powstania. Już w 1992 roku pojawili się, żeby otoczyć troską potrzebujących ludzi, którzy musieli uciekać ze swoich domów i krajów. Znaczną część obozu zamieszkają osoby młode, więc obecność salezjanów jest potrzebna. Otaczają oni opieką, zapewniają wykształcenie i formację duchową, wspierają modlitwą i starają się przywrócić ludziom nadzieję.

opr. M.T.

Treść orędzia papież Franciszka na 106. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy
Źródła: list ks. Padinjareparampil Jose, ANS

Więcej o sytuacji w krajach misyjnych i udzielanej pomocy w ramach kampanii COVID19 – POMOC znajdziesz tutaj: misjesalezjanie.pl/covid19-pomoc/