Opowiem Wam historię Ruth, dziewczynki, która teraz ma około dwóch lat.

 

Pewnego dnia przyszła do nas kobieta z niemowlakiem. Był to wcześniak. Jego mama była w bardzo złym stanie zdrowia, przechodziła chyba też kryzys, nie chciała opiekować się dzieckiem. Lekarze ustalili, żeby dziecko po prostu zmarło. Kiedy nie będzie miało siły oddychać, to umrze – tak zdecydowano. Była przy tym bratowa młodej matki i powiedziała, że nie może na to pozwolić. Zwinęła dziewczynkę w to, co miała i przybiegła na parafię prosić proboszcza o pomoc. Ksiądz zobowiązał się, że będzie kupować mleko w aptece, ale poradził, żeby kobieta poszła do nas, do sióstr, żeby dowiedzieć się, czy dziecko ma szansę przeżyć. Tak trafiły do nas. Siostra po podstawowym badaniu powiedziała, że dziewczynkę można uratować. Nauczyła kobietę, jak podawać mleko, szczególnie na początku nie było to proste. Trzeba było karmić małą co godzinę kilkoma kroplami mleka. Kobieta razem z dzieckiem spędzały w naszej przychodni całe dnie.

Dziewczynka była bardzo malutka. Siostra wzięła jedno z lepszych pudełek kartonowych i pokazała kobiecie, jak je wyścielić, żeby dziecko spało z nią pod moskitierą. Było to bardzo ważne, bo ugryzienie komara przenoszącego malarię mogło zabić dziewczynkę. Kobieta też we śnie mogła niechcący przygnieść małą. Przez pewien czas kobieta przychodziła codziennie i przy siostrze karmiła dziecko. Potem zjawiała się raz w tygodniu. Matka dziecka nadal nie chciała opiekować się małą, wcale się nią nie interesowała. Kobieta postanowiła wrócić z dziewczynką na wieść, co jakiś czas przyjeżdżają do nas na wizyty. Wtedy badamy, ważymy i mierzymy dziecko, podajemy leki na wzmocnienie. Po roku to my zaczęłyśmy kupować mleko, ale teraz już go dużo nie potrzeba, bo można już podawać inne jedzenie.

Nasza mała dziewczynka chodzi i już zaczyna mówić. To jest dla nas ogromna radość! Cieszmy się, że tę dziewczynkę udało się ocalić. Otrzymała na imię Ruth, dlatego, że była tak waleczna i żeby już zawsze walczyła o siebie.

s. Małgorzata Tomasiak
Wybrzeże Kości Słoniowej

Więcej o kampanii “PRZYCHODNIA NA WYBRZEŻU” znajdziesz TUTAJ.