Na co dzień odpowiadam za promocję powołań zakonnych, kapłańskich, i do wolontariatu w Inspektorii Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku. Wcześniej byłem wychowawcą w szkole z internatem dla ludności rdzennej w Stanie Oaxaca, gdzie salezjanie od wielu lat odpowiadają za działalność misyjną Kościoła. Moje główne zajęcie to spotkanie z młodym człowiekiem i pomoc w odnalezieniu Woli Boga w jego życiu.

Do Meksyku przybywa wielu imigrantów ze środkowej i południowej Ameryki. Większość z nich od razu próbuje się przedostać do USA, ale niektórzy doświadczając posługi salezjanów wśród migrantów, postanawiają zostać z nami. W tym roku poznałem młodego mężczyznę z Salwadoru, który opuszczony w dzieciństwie przez rodziców i bez żadnych perspektyw zdecydował się szukać lepszego życia gdzie indziej. Poznał salezjanów w Meksyku i zapragnął z nami zostać, jednak Państwo nie chciało mu przyznać wizy. Postanowiłem się zaangażować w walkę o jego legalny pobyt i po wielu miesiącach udało się zdobyć dokumenty. Mauricio postanowił zostać salezjaninem, w tym roku rozpocznie formację w Zgromadzeniu.

Dziękuję! Wiem, że się modlicie. Wiem, że szukacie sposobów, żeby wspierać Misje. A Misje są możliwe nie tylko dzięki misjonarzom, ale przede wszystkim dzięki Wam! I jeśli czyta to ktoś młody, silny i wrażliwy na potrzeby innych – Pomyśl o Misjach!