Szczęść Boże,

Bardzo serdecznie pozdrawiam z deszczowej już północy Zambii. Pora deszczowa zaczęła się dosyć wcześnie i już mocno się rozkręciła. Dla miejscowych ludzi to dobrze, bo już mogli posiać kukurydzę.

Piszę, ponieważ bardzo serdecznie chciałem podziękować za wsparcie Projektu 696, który dotyczył instalacji solarnej w naszym domu zakonnym i odnowieniu instalacji wodnej i zbiorników na wodę na terenie Parafii.

Dzięki otrzymanym od Was środkom, udało się bardzo wiele zrobić. Na terenie oratorium został dołożony jeden dodatkowy zbiornik na wodę, przy domu dla wolontariuszy powstała całkowicie nowa studnia, z nowym stojakiem na wodę i zbiornikiem. By to wszystko podłączyć trzeba było kupić trochę żelaza i kabli elektrycznych.

Dzięki Waszemu wsparciu życie stało się dla nas łatwiejsze. Na terenie oratorium nie musimy się już tak bardzo martwić o wodę, szczególnie kiedy gościmy u nas grupy młodzieży na różne spotkania lub gdy odbywają się rozgrywki sportowe. Zbliżamy się powoli do ukończenia budowy nowego domu dla wolontariuszy i cieszymy się, że dzięki temu, że będziemy tu mogli gościć ludzi z różnych stron świata, nasze dzieci i młodzież na tym zyskają a i nam przydadzą się dodatkowe ręce do pracy, wszak jest jej wiele.

Grudzień jest tu bardzo pracowity. Ksiądz Joseph, wraz z animatorami, najpierw zorganizował weekendowe spotkanie dla młodzieży a potem dwutygodniowe półkolonie dla setki dzieciaków. Drugi z księży, ksiądz Gabriel doglądał projektów budowlanych na terenie parafii, które bardzo szybko zbliżają się ku końcowi; kaplica w Koni, boiska sportowe i przedszkole w Mbereshi. Mi osobiście dużo zajęło finansowe podsumowanie roku, ponieważ należało rozliczyć kilka projektów budowlanych i starać się o środki na 2024 rok. Kończę też budowę wspomnianego domu dla wolontariuszy, pozostały właściwie prace związane z instalacją wodną i elektryczną. Nie ukrywam, że liczymy na dwójkę wolontariuszy z Polski, którzy nas wesprą w pracach wykończeniowych.

Czekamy już na święta i Nowy Rok ponieważ będzie nieco przerwy oraz odwiedzi nas zaprzyjaźniony ks. Roman z Polski. Przyda nam się trochę luźniejszego czasu, wszak ostatnie miesiące to głównie lavoro, lavoro, lavoro. (praca, praca, praca)

Jeszcze raz dziękuję za Wasza pomoc!

Pozdrawiam serdecznie w imieniu współbraci: ks. Josepha, ks. Gabriela, brata. Petera i swoim.

Ksiądz Jacek Garus