Nadszedł grudzień i kolejny wyczekiwany zjazd formacyjny w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym. Nie mogło zabraknąć ubogacającej modlitwy, wielu inspirujących prezentacji i rozmów oraz ogromnej dawki radości. Ale po kolei.
Meldujemy się na miejscu w piątek już od 16, by móc razem o 18 rozpocząć spotkanie wspólną modlitwą, tym razem odśpiewując Nowennę przed Bożym Narodzeniem. Tak, to już lada moment będziemy świętować urodziny Jezusa! Następnie udajemy się na kolację, by mieć siły na kolejny punkt programu, czyli upiększanie domu misyjnego ozdobami świątecznymi. Strojenie choinek, zawieszanie świecących lampek, jest dla niektórych niemałym wyzwaniem, aczkolwiek towarzyszy temu dziecięca radość i z każdą minutą SOM przypomina nam coraz bardziej o zbliżających się świętach. Przed spoczynkiem udajemy się jeszcze na wieczorne słówko prowadzone przez s. Aleksandrę Bartoszewską, misjonarkę w Etiopii.
Kolejny dzień rozpoczynamy Mszą świętą, przyjmujemy Eucharystię i udajemy się na śniadanie, by nakarmić również nasze ciało. Po owej obfitości idziemy na spotkanie prowadzone przez ks. Krzysztofa Niżniaka, misjonarza posługującego w Ghanie, który uczula nas na błędnie przekazywane fakty o Kościele oraz przybliża różnice, jakie występują między naszą polską a afrykańską kulturą oraz jakimi zachowaniami możemy być zaskoczeni na placówce misyjnej. Konferencja nas ubogaca, jak również wywołuje tematy do dalszej dyskusji.
Kolejnym prelegentem jest s. Aleksandra Bartoszewska, która opowiada nam o placówkach misyjnych w Sudanie, Sudanie Południowym oraz Etiopii, gdzie obecnie posługuje. Siostrze towarzyszą również Joanna Olszewik i Sylwester Kołodziejczyk, którzy jesienią wrócili z wolontariatu w Etiopii.
Przewodnia myśl tych spotkań to przypomnienie, że naszym celem jest Królestwo Boże, do którego wszyscy jesteśmy powołani oraz podkreślenie, że tam, gdzie znają Maryję, więcej ludzi poznaje Boga. „Tylko Maryja wie, jak wypełnić nasze umysły myślą o Bogu.”
Wybiła godzina 13:00, więc czas na przygotowania do spotkania wigilijnego. Część grupy odsłaniała swoje zdolności kulinarne pod czujnym okiem zdolnego szefa kuchni, a kolejna grupa ćwiczy zaplanowane na wieczór jasełka. Mamy zadania i wkładamy w to całe swoje serce, aby dwie godziny później spotkać się i rozpocząć uroczyste celebrowanie.
Spotkanie wigilijne rozpoczynamy, wsłuchując się w Słowo Boże czytane przez ks. Jacka Zdzieborskiego, a następnie przełamując się opłatkiem, składamy sobie życzenia, które niejednokrotnie stanowią dla nas podstawę do dalszego rozeznawania powołania oraz odkrywania swojej ścieżki w życiu. Jest to też moment, kiedy łączymy się online z wolontariuszkami, które obecnie przebywają na misjach w Zambii i Peru. Choć życzeń nie ma miary, zasiadamy w końcu do świątecznie zastawionego stołu, by docenić zdolności naszych kolegów. Jest całkiem dobrze. A tak na poważnie, to wszystko smakuje nam wyśmienicie!
Czas radości wypełniamy również śpiewaniem wspólnie kolęd, aczkolwiek są również występy naszych diw oraz powstających na bieżąco zespołów muzycznych. Nie ma co ukrywać, mamy rozśpiewane towarzystwo! Na dokładkę po przerwie spotykamy się, by zobaczyć widowisko o Bożym Narodzeniu przygotowane przez kandydatów na wolontariuszy, którzy chcą wyjechać na wyjazd długoterminowy. Jest i przekaz i pogodny nastrój. To również czas na poznanie odpowiedzi naszych uczestników formacji na temat Świąt Bożego Narodzenia. I jak widać, jesteśmy radośni, umocnieni, ubogaceni, wymodleni, gdyż jesteśmy tu dla Jezusa!
Na koniec tego wspaniałego dnia udajemy się do kaplicy, gdzie modląc się przed Najświętszym Sakramentem, możemy porozmawiać z Bogiem i podziękować za dzień i wszelkie otrzymane lekcje. Polecamy również wolontariuszy, którzy przebywają na misjach i wsłuchujemy się w rady m.in. wolontariuszki Laury Lis, by nie planować niczego samemu, by nie nastawiać się na kierunek wyjazdu, który zostanie nam przydzielony, gdyż „wiele rzeczy może się zmienić na bieżąco, ale koniec końców i tak wypełni się najlepszy plan z możliwych – plan Pana Boga.”
Jakby tego było mało, otrzymujemy także słówko na dobranoc od s. Magdaleny Giery oraz przesłanie dla każdego z nas.
Niedziela wita nas Mszą świętą, którą prowadzi ks. Vaclav Klement. Tuż po śniadaniu natomiast spotykamy się z Zuzanną i Wojtkiem Samsel. Wsłuchujemy się z uwagą w istotne informacje przekazywane przez Wojtka dotyczące chorób tropikalnych oraz szczepień, które należy dobrze rozważyć, wyjeżdżając na wolontariat. Zuzanna za to przybliża nam blaski i cienie misyjne, która odkryła podczas służby na placówce City of Hope w Lusace.
Osobiście po spotkaniu mam wiele nowych przemyśleń, a jednocześnie jestem wdzięczna za ten wspólny czas. Dziękuję! Nic nie dzieje się przez przypadek.
Radości Bożego Narodzenia każdego dnia!
Arletta Drużyńska
uczestniczka grudniowego spotkania