RELACJA Z LISTOPADOWEGO SPOTKANIA MIEDZYNARODOWEGO WOLONTARIATU DON BOSCO
Piątkowe popołudnie zaczęliśmy różańcem, następnie kolacja i spotkanie w holu – tam działo się naprawdę dużo. Dla większości z nas było to już trzecie spotkanie w tym miejscu, integracja mogła wreszcie przejść nieco dalej, niż tylko próby zapamiętywania swoich imion. Roztańczyliśmy się na dobre, następnie wspólnie odmówiliśmy Kompletę w kaplicy, a potem wysłuchaliśmy „słówka na dobranoc” brata Karola Domagały.
Sobota tradycyjnie rozpoczęła się od Mszy Świętej celebrowanej przez ks. Łukasza Dumińskiego. Po solidnym śniadaniu przyszedł czas na wykład i warsztaty prowadzone przez brata Karola – psychoterapeutę i salezjanina, którego obecność była dla nas prawdziwym darem. Możliwość rozmowy z nim w cztery oczy okazała się jednym z najbardziej wartościowych elementów tego weekendu.
Popołudnie to kolejna porcja radości i energii – roztańczona rekreacja prowadzona przez wolontariuszki wprowadziła nas w doskonały nastrój. Zaraz potem Milena Kowalik zabrała nas w podróż na Madagaskar, opowiadając o swoim wolontariacie we Fianarantsoa. Było to inspirujące spotkanie pełne autentycznych emocji i wspomnień.
Następnie ks. Łukasz Dumiński przybliżył nam znów postać księdza Jana Bosko, a po Nieszporach i kolacji udaliśmy się do kaplicy na Adorację Najświętszego Sakramentu, podczas której – jak co miesiąc – czytane były listy od wolontariuszy przebywających aktualnie na swoich misjach.
Niedziela należała do Zambii. Po Eucharystii, której przewodniczył ks. Jacek Zdzieborski, Gosia Kuchta opowiedziała o swojej rocznej misji w Makululu. Następnie wspólnie oglądaliśmy film „Wyrwani z ulicy”, który pokazał realia życia zambijskich chłopców ulicy i pracę księży i wolontariuszy w Kabwe. Te obrazy na długo pozostaną w naszej pamięci. Po obiedzie wciąż trwały jeszcze rozmowy z dyrektorem i koordynatorką Joanną, a także z bratem Karolem, za którego obecność jesteśmy bardzo wdzięczni.
Kolejne, grudniowe spotkanie już za miesiąc!