Emilia Smargonowicz ma 24 lata i pochodzi z Katowic, choć ostatnie lata spędziła w Warszawie, gdzie studiowała i pracowała w banku oraz startupie. Po powrocie z misji planuje rozpocząć studia na poziomie magisterskim.
Wolny czas najchętniej spędza w towarzystwie znajomych lub poznając nowych ludzi. Ceni sobie aktywność fizyczną, szczególnie pływanie i tenis, ale lubi próbować też nowych rzeczy. Podróże to jej pasja, podobnie jak angażowanie się w wolontariat. Z różnymi formami wolontariatu związana jest już od 14. roku życia.
Z salezjanami zetknęła się stosunkowo niedawno – rok temu, gdy szukała organizacji, z ramienia której mogłaby wyjechać na misje. “Pomysł na wyjazd misyjny miałam już jako przedszkolak, zawsze chciałam to zrobić – czekałam tylko na moment, w którym będę gotowa mentalnie i finansowo. Wolontariat daje mi ogromną radość z możliwości pomocy innym, a misje dodatkowo hartują zarówno ciało, jak i ducha. Cieszę się, że będę mogła wpłynąć na życie dzieci i wywołać uśmiech na ich twarzach, bo właśnie to jest jeden z najważniejszych dla mnie elementów w idei misji. Przygotowując się do wyjazdu, nie mam szczególnych oczekiwań, natomiast odczuwam ekscytację i ciekawość względem tego, co mnie czeka.”
Ola Oleksiuk ma 22 lata, pochodzi z Siemiatycz. Ukończyła licencjat z biotechnologii w Lublinie i jest w trakcie studiów teologicznych w Warszawie.
„Lubię spacery, górskie wędrówki, poznawanie świata i zdobywanie wiedzy. Śpiewam i gram na różnych instrumentach, głównie na gitarze. Wyjeżdżam na 5 miesięcy. O wolontariacie misyjnym zaczęłam myśleć w czasie podejmowania decyzji dotyczących mojej drogi po skończeniu liceum, natomiast dwa lata temu, kiedy usłyszałam w sercu, że Pan Bóg wzywa mnie do właśnie takiej formy niesienia Jego miłości innym, zaczęłam planować formację w Salezjańskim Ośrodku Misyjnym.”
Wolontariuszki będą pracowały w Kazembe, w Zambii, gdzie nasz misjonarz ks. Jacek Garus prowadzi placówkę z oratorium i szkołą stolarską. Ola leci na 5 miesięcy, a Emilia na 8 miesięcy.