Mimo trudnej sytuacji u naszych Ukraińskich sąsiadów i zaangażowaniu SOM-u w pomoc uchodźcom nasza formacja trwa. Marcowe spotkanie zostało skrócone, ale najważniejsze treści dotarły do nas, do przyszłych wolontariuszy.
Spotkanie rozpoczęliśmy niestandardowo, w sobotę o godzinie ósmej rano. Tym razem nasz skład był mocno ograniczony, ponieważ spotkanie odbyło się tylko dla dopuszczonych do misji po testach psychologicznych. Pierwszym punktem dnia była brewiarzowa modlitwa jutrznią z uroczystości św. Józefa. Napełnieni Słowem Bożym przeszliśmy do jadalni na wspólne śniadanie. Ostatnie miesiące wspólnej formacji bardzo nas do siebie zbliżyły, dlatego z radością dyskutowaliśmy między sobą o ekscytacji związanej z tym, gdzie pojedziemy, z kim zostaniemy dobrani i w jakim terminie wyjedziemy.
Po dłuższej przerwie, kawie i kolejnych rozmowach rozpoczęliśmy warsztaty dziennikarskie, prowadzone przez Magdalenę Torbiczuk, która w swoim czasie także uczestniczyła w misjach w Odessie, na Górze Oliwnej i w Betlejem. Zajęcia obfitowały w treści o tym, jak pisać i co pisać, gdy będziemy na naszych wyjazdach misyjnych. Magdalena poruszyła wiele spraw technicznych, jak ułożenie treści w tekście, dobry tytuł, podział tekstu na akapity czy nawet pozycja podmiotu i orzeczenia w tekście. W tym wszystkim jednak musimy pamiętać, że treść tekstu i szacunek do opisywanych ludzi jest najważniejszy.
Następnym punktem planowym była Msza Święta. Wysłuchaliśmy Ewangelii oraz kazania ks. Jacka Zdzieborskiego, który nawiązywał do milczącego świętego, jakim był Józef. W międzyczasie zaczęły się nasze rozmowy z ks. Jackiem oraz Iwonką. Na rozmowy byliśmy wzywani wspólnie z osobami, które będą nam towarzyszyć na misjach. Pełni emocji poznaliśmy miejsca posługi oraz terminy wyjazdów. Pierwszy raz usłyszeliśmy, z kim wyjeżdżamy i dogrywaliśmy szczegóły terminów. Towarzyszyła nam wielka radość i spokój. Poczuliśmy, że nasze wyjazdy zbliżają się ku nam wielkimi krokami.
Zjedliśmy obiad i zakończyliśmy spotkanie prezentacją Jakuba Ludwiczyńskiego, który opowiadał o swojej misji w Kenii. Wolontariusz przybliżył nam obraz Nairobi, pełnego kontrastów miasta. Pokazał przykre obrazy slumsów. W prezentacji każdy znalazł ciekawy aspekt dla siebie, o przeżywaniu wyjazdu, zadaniach tam czekających, niebezpieczeństwa chorób innych kontynentów oraz tego, jak ważne są pełne komunikaty dla bliskich, których mamy tutaj.
Łukasz Jamrozik
uczestnik marcowego spotkania formacyjnego