S. Gabriela Rohde na misje wyjechała w 1991 roku.
Pracowała na Białorusi, w Gruzji, Ukrainie i Rosji.
Pełniła funkcję przełożonej wizytatorii sióstr salezjanek na Wschodzie.
Jako jedna z pierwszych rozpoczynała pracę w Turtzkhu, gruzińskiej wiosce,
gdzie żyją Ormianie. „Te ziemie są obficie przesiąknięte krwią męczenników za wiarę.
I bardzo potrzebują świadków Boga”, opowiadała ze wzruszeniem misjonarka.
Obecnie pracuje we Lwowie, gdzie salezjanki prowadzą internat.
Pracowała na Białorusi, w Gruzji, Ukrainie i Rosji.
Pełniła funkcję przełożonej wizytatorii sióstr salezjanek na Wschodzie.
Jako jedna z pierwszych rozpoczynała pracę w Turtzkhu, gruzińskiej wiosce,
gdzie żyją Ormianie. „Te ziemie są obficie przesiąknięte krwią męczenników za wiarę.
I bardzo potrzebują świadków Boga”, opowiadała ze wzruszeniem misjonarka.
Obecnie pracuje we Lwowie, gdzie salezjanki prowadzą internat.
W udzielonym wywiadzie opowiada o misyjnej pracy, marzeniach i cudach,
a na końcu kieruje swoje słowo do Was.
a na końcu kieruje swoje słowo do Was.