POTRZEBUJĘ CZUŁOŚCI
Kiedyś jechałem metrem ze znajomymi. Od wielu lat byli małżeństwem. On miał 91 lat a ona 79. Gdy pociąg metra zatrzymał się na naszej stacji, ona pierwsza ruszyła do wyjścia. Nie zauważyła jakiejś nierówności, potknęła się i runęła na peron. Wychodzący ludzie natychmiast rzucili się, aby ją podnieść. Wstała oszołomiona całym zamieszaniem wokół niej. – Kochanie, nic ci się nie stało! Jak mogłem pozwolić ci upaść! – zapytał się mąż.
– Przecież ty sam ledwo chodzisz – odpowiedziała.
Do dziś pamiętam czułość, którą usłyszałem w ich krótkim dialogu. Czułość, która chciała pomagać, choć nie była w stanie i chciała zatroszczyć się w jakiś możliwy sposób o drugą osobę.
To, co zwykle słyszymy wokół nas i w mediach to ostre, brutalne oskarżenia, informacje, które ujawniają tragedie ludzkie, pozbawiając ich prywatności. Różne dzienniki prześcigają się w opisywaniu tego typu zdarzeń. Niektórzy dziennikarze zajmują się tylko wyszukiwaniem brutalnych informacji. Chcą nas tym karmić. Łatwo utracić w takim świecie postawę czułości.
Zauważam, że łatwo mi zareagować agresją na to, co mi się nie podoba, z czym się nie zgadzam, co mnie denerwuje. Po prostu nie kontroluję spontanicznych reakcji, które często wyrażają moją złość czy niechęć wobec kogoś lub czegoś. Łatwo usprawiedliwiam takie zachowania i nic z nimi nie robię. Im bardziej sobie nie radzę z moim życiem, tym bardziej jestem brutalny wobec innych. A ponieważ takie postawy docierają do mnie ze wszystkich stron życia społecznego, to wydaje mi się to czymś normalnym.
Czy nie warto w rachunku sumienia pytać się o postawę czułości w moim życiu? Czy jestem czuły w sposobie zwracania się do innych? W słuchaniu tego, co do mnie mówią? W spełnianiu potrzeb innych? Czułość jest nam codziennie potrzebna. Ona łagodzi to, co jest w nas zniszczone czy zranione. To nie jest słabość, a oznaka siły i panowania na wszelkimi odruchami agresji, które się w nas budzą. Czułość może stać się naszą codzienną postawą.
Następnym razem, gdy „uderzysz” kogoś swoim słowem lub zachowaniem, zastanów się, czy jest to konieczne. Czy twoja postawa nie odbiera ci czegoś, czego sam potrzebujesz.
Pamiętaj! Czułość jest nam wszystkim wciąż potrzebna.
Ksiądz Andrzej Wujek SDB