Obecnie pracuję w Rostowie nad Donem. Jestem wikariuszem dyrektora, ale przede wszystkim ekonomem we wspólnocie. Moje obowiązki związane są ze sprawami ekonomicznymi. Oprócz tego na parafii odbywa się katecheza młodzieży. Większość moich obowiązków wiąże się jednak z kwestiami administracyjnymi.

Marzenie jest takie, aby wyremontować nasz dom, w którym mieszkamy. Marzę o tym by mogła tu powstać bursa dla młodzieży, dla studentów, którzy będą z nami, którzy będą również w duchu salezjańskim prowadzeni a tym samym może się zrodzą jakieś nowe powołania. Jednak przede wszystkim chciałbym aby młodzież oraz studenci mogli mieć zapewniony rozwój duchowy, bardziej intensywny. Chciałbym, aby powstało oratorium z prawdziwego zdarzenia, tak by młodzi ludzie mogli tutaj spędzać swój wolny czas. Niestety obecna infrastruktura nie za bardzo na to pozwala, ale wierzę, że i to kiedyś uda się zrealizować. To jest marzenie, aby młodzież tam zaistniała, w naszym domu i w naszej parafii. By się spełniło marzenie księdza Bosko.

Kochani Przyjaciele Misji Salezjańskich. Mamy duże potrzeby, przede wszystkim staramy się zagospodarować drugie piętro w budynku naszej wspólnoty, tak by w przyszłości powstała tam bursa. W naszym domu, ale też ciągle w kościele są prowadzone remonty, więc tutaj jest ogrom potrzeb. Sami nie damy rady. Jedynie możemy liczyć na dar Waszych serc, na pomoc materialną. Bardzo ważne również jest dla nas wspieranie duchowe. Zwracam się do Was kochani Dobrodzieje o modlitwę za kościół na wschodzie. Oczywiście zapraszamy do nas, aby zobaczyć naszą rzeczywistość, bo jest piękna a ludzie są wspaniali.

.