Dokładnie pięć miesięcy temu zakończyła się moja 3-miesięczna przygoda w Afryce. W kraju zupełnie innym niż nasz, a jednak żyją tam ludzie zupełnie jak my.

W Europie mamy przekonanie, że ci ludzie są inni, wiodą inne życie, biedne życie, ale to nie do końca prawda. Może większość z nich ma o wiele mniej pieniędzy czy komfortu w życiu (uśredniając oczywiście) ale to nie jest tak, że oni tam nic nie mają. Bogactwo kulturowe, wspólnota, zwyczaje czy podejście do otaczającego świata, nikt im tego nie odbierze. Braterstwo, serdeczność, siła – uczyłam się tego dzień w dzień.

Wróciłam do Polski z ogromnym bagażem doświadczeń, z ogromną wdzięcznością za to, co mamy tu w Polsce, a nie doceniamy, ale chciałabym podkreślić, że oni też coś mają, czasami właśnie to, czego nie mamy my. W moim życiu nigdy nie było tyle prostoty, co tam! Wstawałam rano, wykonywałam swoją pracę, do której powołał mnie Bóg, doświadczając przy tym ogromu wdzięczności i miłości ze strony dziewczyn z internatu i dzieci z oratorium. Nie musiałam się stresować, przejmować, nic kontrolować. Nikt mnie nie oceniał, ja też myślę, że mniej oceniałam samą siebie. Oczywiście były trudne momenty, sytuacje, na które nie byłam przygotowana, gdzie nie wiedziałam co robić, ale w tym wszystkim nie byłam sama.

Mimo to wróciłam do Polski i dalej biegnę… ale czasem się zatrzymam i zastanawiam tak naprawdę, po co. Przecież mam tak wiele. Oni tam nie mają tego co mam ja, a jednak nie biegną. I wcale nie czują się z tym źle. Oni naprawdę chwytają dzień. Po prostu są, bez presji, bez nieludzkiego tempa. Tempo naszego życia to tylko i wyłącznie nasz wybór i nie musimy się na nie godzić.

Na zdjęciach możecie zobaczyć dary i nie-dary ich świata.

PS. Na części z nich znajdziecie cudowne nastolatki – są to dziewczyny mieszkające w hostelu dla dziewcząt w misji, której obecność jest gigantycznym darem dla mieszkańców Adwa. Aby poznać historię dziewczyn i to, jak funkcjonuje dom oraz wspomóc finansowo to piękne przedsięwzięcie możecie klikać w link:

https://fundacjadonbosco.org/…/dom-dla-dziewczat-etiopia/

 

Klaudia Szwaba,
pracowała w Adwa, w Etiopi