24 października

Pozdrawiam serdecznie, ostatnio nie odzywałam się, ale to było spowodowane wyjazdem do szpitala. We wtorek po Mszy Świętej wyjechałem do Ratszahi, gdzie jest szpital, bo miałem problemy ze zdrowiem. W Joypurhat nie ma za bardzo możliwości leczenia. Z Lokhikul do Ratszahi jest jakieś 120 km, więc pojechałem tam rano. Na miejsce przyjechałem o 12.30. Po wizycie u lekarza złapałem powrotny autobus i do Joypurhat przyjechałem w nocy.

W środę, po porannych modlitwach przyjechały siostry, prosiły mnie, abym odprawił dla nich rekolekcje. Było ich 5. Cały dzień spędziły w kościele, wygłosiłem dla nich konferencje, potem dzieliliśmy się Słowem Bożym, spowiadałem i odprawiłem dla nich Mszę Świętą. Starałem się wspólnie z nimi iść w stronę Jezusa Chrystusa, który daje nam siłę do pracy. Późnym wieczorem wyjechałem na motorze do Lokhikul. Dotarłem tam w nocy. A wczesnym porankiem ruszyłem do wioski, która jest położona daleko od placówki misyjnej. W czwartek odbyło się tam poświęcenie kaplicy. Pojechałem tam razem z proboszczem i biskupem i paroma księżmi. Była Msza Święta, poświęcenie kaplicy, potem krótki program artystyczny i obiad. Wracamy do Lokhikul. Odpocząłem 15-20 minut. Następnie razem z biskupem, księżmi i siostrą jedziemy do Joypurhat.

 

ks. Paweł Kociołek SDB