W Tygodniu Misyjnym zapraszamy do wysłuchania rozważań przygotowanych przez ks. Andrzeja Wujka na podstawie wybranych cytatów z listów misjonarzy. To szczególny czas, kiedy możemy jeszcze bardziej poznać życie misyjne. Nie zawsze łatwe. Jednak mimo cierpień, głodu i chorób odnaleźć można wiarę, radość i miłość. Tego uczą nas misjonarze i ludzie, z którymi żyją.
7 rozważań na 7 dni Tygodnia Misyjnego!
Dzień I: Trud wiary
Cudem jest, że mimo wojen domowych, trudności, głodu, niektórzy potrafią skierować swoje drogi do kościoła, modlić się, aby Bóg im pomógł w przeżyciu tych sytuacji. To niełatwe w krajach gdzie jest niebezpiecznie. To cud, że mimo zamieszek i wojen domowych, chrześcijanie nie tracą wiary.
(ksiądz Artur Bartol, Kamerun)
Wiarę odziedziczyłem po moich rodzicach. Była w pakiecie najcenniejszych rzeczy, które mi przekazali. Nie musiałem jej w jakiś nadzwyczajny sposób zdobywać, walczyć o nią, poszukiwać.
Co się z nią działo?
Był czas, gdy czując się przymuszany do jej praktykowania, buntowałem się i uciekałem od tego, co związane z Bogiem.
Był czas, gdy przykazania Boże traktowałem jako przeszkodę do szczęścia i wolności.
Był czas, gdy wiara była niechcianym ciężarem, który chętnie wyrzucałem ze swojego życia.
Od czasu do czasu potrzebuję zatrzymać się i przyjrzeć się wierze w Boga i zapytać: a może warto uwierzyć na serio w Boga? A może warto z Jego powodu stracić coś w swoim życiu? A może warto powalczyć o prawdziwą wiarę? Jeśli zdecyduje się na to, to nic nie stracę, mogę przecież tylko zyskać!
W wielu miejscach na ziemi wyznawanie wiary jest heroizmem, narażaniem swego życia. Przyznawanie się do tego, że jestem chrześcijaninem łączy się tam z utratą pracy, spokojnego życia, byciem obywatelem drugiej kategorii. Tam wiara w Boga kosztuje i to wiele. A jednak chrześcijanie mocno wierzą w to, co wyznają. Jezus mi przypomina, że otrzymam wszystko, czego potrzebuję, gdy będę szedł Jego drogą. A jest to również droga krzyża i cierpienia.
ks. Andrzej Wujek
czytał Patryk Roszkowski