5 czerwca w Kościele parafialnym pw. św. Stanisława Kostki na Dębnikach w Krakowie
odbył się pogrzeb śp. ks. Stanisława Brudka, salezjanina, kapłana i misjonarza.
Ks. Stanisław Brudek urodził się 8 maja 1940 roku w Wiśle Wielkiej w powiecie pszczyńskim. Tam też w kościele parafialnym otrzymał sakrament chrztu świętego i był ministrantem.
W podaniu o przyjęcie do nowicjatu Stanisław Brudek podkreślił: „już od młodych lat pragnąłem poświęcić się pracy kapłańskiej wśród młodzieży. Po rocznym pobycie na aspiranturze a częściowo także gdy byłem wychowankiem, poznałem zasady Towarzystwa Salezjańskiego i pragnę iść drogą świętego Jana Bosko”.
Po zakończeniu nowicjatu w roku 1958 napisał: „Składając śluby pragnę się wyrzec świata i wszystkich uciech jego, aby tym uświęcić swoją duszę i dusze kiedyś mi powierzone. Pragnę iść przez całe życie „aleją różaną” pamiętając o kolcach” (to ze snu ks. Bosko).
Po nowicjacie odbył studia filozoficzne w Oświęcimiu, następnie trzyletnią asystencję w Oświęcimiu, Krakowie i Lublinie. Po odbyciu w Krakowie studiów teologicznych otrzymał święcenia kapłańskie, których udzielił bp Julian Groblicki w dniu 13 czerwca 1969 roku.
Po czterech latach pracy we wspólnocie w Oświęcimiu, ks. Stanisław odkrył w sobie powołanie misyjne. Pierwszą placówką w Wenezueli, w której pracował ks. Stanisław było Caracas, gdzie w centrum młodzieżowym współposiadał za jego funkcjonowanie. Następnie na siedem lat został skierowany do pracy wśród Indian Yanomami w Puerto Ayacucho nad rzeką Orinoko.
Następne piętnaście lat ks. Stanisław przepracował na wyspie Curacao. Tutaj pełnił funkcję proboszcza. Już po roku pracy wybudował na Buena Vista centrum dla młodzieży. W tej pracy ks. Stanisława wspomagał ks. Wojciech Paszenda, również salezjanin. Wspomina również ks. Luisa Secco – Włocha – wielkiego przyjaciela Polaków, który został biskupem Curacao. „Często śpiewaliśmy z nim i innymi Polakami «Czarną Madonnę». Jakież to było wzruszenie.
W roku 2000 ks. Stanisław został przeniesiony do Coro, gdzie pracował w szkole zawodowej liczącej około 300 uczniów. Po trzech latach pracy w szkole powrócił nad Orinoko, ale tym razem do San Felix. Tutaj odpowiadał za rozwój i kształt dzieła. Jak wspomina: „zdarzało się przeżyć napady rabunkowe, nawet z przyłożonym do głowy pistoletem”. Czasem misje mają i taki koloryt.
Z powodu tragicznej sytuacji w Wenezueli: brak żywności, opieki lekarskiej i lekarstw, po 48 latach pracy na misjach ks. Stanisław Brudek w roku 2020 powrócił do Ojczyzny. Zamieszkał w domu salezjańskim w Wiśle, gdzie przez trzy lata jako rezydent służył wiernym jako spowiednik.
W roku 2023 z powodu pogorszającego się stanu zdrowia ks. Stanisław przeniósł się do Krakowa do wspólnoty teologicznej. Tutaj zapamiętamy go jako człowieka pełnego pokoju serca, radości. Pytany o potrzeby zawsze mówił „jest dobrze, jest fajnie.” Patrząc dziś na życie śp. ks. Stanisława Brudka, cisną się na usta słowa Jezusa: “Dobrze, sługo dobry i wierny! Wejdź do radości twego Pana!” (Mt 25,21). – Ks. Adam Paszek SDB
Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za dar życia i wieloletniej pracy ks. Stanisława, który przez wiele lat dawał świadectwo pracy duszpasterskiej, głębokiej wiary i oddania. Dziękujemy za dobro, które ks. Stanisław uczynił.
Dziękujemy rodzinie śp. ks. Stanisława, kapłanom, siostrom zakonnym, wolontariuszom i wszystkim osobom za udział w uroczystościach pogrzebowych oraz za wspólną modlitwę.