Jesteś ważny
18 październik
Wczoraj Njaka nie stawił się do szkoły, nie wrócił do Domu Magone. Nocował poza. Co się stało? Zadzwonił starszy brat, żeby do niego szybko przyszedł – jak tłumaczył mi dziś rano. Dyrektor naszej zawodówki rozmawiał z nim, podobno pokłócił się z panem Bruno, głównym wychowawcą.
– Naprawdę martwiłem się – powiedziałem mu – Chłopaki mogą potwierdzić, że to prawda.
– Słyszałem – odpowiedział ze skruchą.
– Ważne, żebyśmy wiedzieli, co się dzieje, bo jesteś dla nas ważny.
Nasza rozmowa skończyła się we łzach.
Do południa miałem jeszcze wiele rozmów, ale już z pracownikami. Po porannym spotkaniu w sprawie zmian w organizacji pracy i redukcji zatrudnienia w dziale Atelier, emocje powoli wylewały się w moim biurze. Jak to? Co z nami będzie? Tłumaczyłem cierpliwie, że nasza sytuacja finansowa jest trudna i podejmujemy niezbędne środki. Misja kontynuuje swoją działalność, ale rewidujemy nasze działania. Niektórzy odchodzili zrezygnowani, inni – zdenerwowani. Nie jest to łatwa decyzja, ale trzeba było ją podjąć.
Popołudnie spędziłem zabiegany od biura do biura. Załatwianie spraw na Madagaskarze zabiera dużo czasu i energii, ale jakoś nowa administracja idzie do przodu. Kolejny dokument jest w zasięgu ręki.
Wieczór tradycyjnie spędzam wśród chłopców. Rozpaleni. Emocje związane z egzaminami, wyładowali na meczu, który naprędce zorganizowaliśmy z panem Safidim, drugim naszym wychowawcą. Ile w nim energii. Po obmyciu zabrudzonych nóg, wszyscy, jak jeden mąż, siedzieli w sali, wertując zeszyty na jutrzejszą serię egzaminacyjną. Niesamowity widok. Zaangażowanie na twarzach, zatroskanie wyczuwalne w napięciu. Wszyscy tym razem poszli szybko spać.
Ks. Tomasz Łukaszuk
Madagaskar