Ks. Ryszard Szczygielski na Mauritiusie pracuje trzy lata, wrócił na wyspę po 11 latach pracy na Madagaskarze.

Tam pracował m.in.w Tamatave – wraz ze współbraćmi zakładał nową misyjną placówkę: zajmował się formacją animatorów oratoryjnych, organizował półkolonie dla dzieci i młodzieży, pełnił posługę duszpasterską.

Teraz na Mauritiusie pełni funkcję ekonoma we wspólnocie, a od ponad roku jest także proboszczem dwóch parafii. Jedna z nich to parafia św. Franciszka Ksawerego – historyczny, największy kościół na wyspie, otoczony muzułmańską dzielnicą. Druga parafia, bardziej „ludowa”, obejmuje osiem dzielnic. Salezjanie prowadzą tam wiele projektów: katechezę w dzielnicach, pomoc ubogim – Caritas, przedszkole dla najmłodszych, a ostatnio – kursy alfabetyzacji dla dzieci i dorosłych.

Równolegle prowadzą też szkołę techniczną, która przechodzi rozbudowę. Docelowo ma kształcić 800–1000 uczniów. Teraz uczy się tam około 250 osób – na kierunkach takich jak mechanika, spawanie, hydraulika.

Mauritius – choć wielu kojarzy się z rajem – to miejsce ogromnych kontrastów. Są piękne plaże i luksusowe hotele, ale są też slumsy, brak perspektyw, uzależnienia i bieda. I właśnie tam Kościół stara się być obecny – z konkretną pomocą, z edukacją, z Ewangelią.

„Nasza parafia mocno angażuje się w przeciwdziałanie narkotykom – problem jest coraz poważniejszy, zwłaszcza w biedniejszych dzielnicach. Są dzieci spędzające czas na ulicy, mimo że edukacja jest obowiązkowa. Problemem są niezaangażowani rodzice i trudne warunki bytowe” – opowiada misjonarz.

Księdzu Ryszardowi życzymy zapału do dalszej pracy misyjnej, zdrowia i Bożego błogosławieństwa!