W kwietniu odwiedził nas ks. Jan Hübner – misjonarz pracujący w Jaundé, stolicy Kamerunu.
Na misjach posługuje już 19 lat. Obecnie zajmuje się przede wszystkim formacją aspirantów, przygotowujących się do nowicjatu. To dwuletni etap formacyjny, który gromadzi kandydatów z całej prowincji ATE, obejmującej Kamerun, Czad, Republikę Środkowoafrykańską, Gabon i Gwineę Równikową. Formacja ta ma charakter wielokulturowy – aktualnie uczestniczy w niej dwóch młodych mężczyzn. Ks. Jan nie tylko towarzyszy im w codziennym życiu wspólnoty, ale również prowadzi wykłady.
Salezjanie w Jaunde są odpowiedzialni za parafię Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, oratorium, centrum młodzieżowe, szkołę zawodową oraz liceum. Do wyboru mają kierunki takie jak: samochodowy, stolarski, metalowy, krawiecki, elektryczny oraz informatyczny.
Jako wikariusz parafialny ks. Jan często odprawia Msze Święte w domach wiernych – w różnych intencjach rodzinnych. W Kamerunie takie celebracje są powszechną i bardzo żywą tradycją. Liturgia w domu może być zamówiona oficjalnie w sekretariacie parafialnym, a wierni, którzy ją zamawiają, zobowiązani są towarzyszyć księdzu w drodze – niezależnie od tego, czy trzeba iść pieszo, czy dojechać samochodem. Jaundé to miasto zbudowane na wzgórzach, a czasem trzeba pokonać spory dystans.
Najczęściej sprawowane są dwie intencje: dziękczynna, na przykład z okazji urodzin – oraz Msza pogrzebowa. Ta ostatnia ma wyjątkowy charakter. Obrzędy pogrzebowe rozpoczynają się wieczorną Mszą Świętą o godz. 20:00, odprawianą przy ciele Zmarłego lub w oczekiwaniu na nie. Celebracja ma miejsce na podwórku, starannie przygotowanym na tę okazję – z oświetleniem, nagłośnieniem, chórem i licznym udziałem sąsiadów i bliskich. Nierzadko uczestniczy w niej ponad 150 osób. Po Mszy następuje czuwanie nocne.
W ciągu tygodnia, codziennie o godz. 6:00, wierni gromadzą się w kościele parafialnym na Eucharystii połączonej ze śpiewaną Jutrznią. Uczestniczy w niej zazwyczaj około 200 – 250 osób. To ludzie, którzy po zakończonej liturgii śpieszą się do pracy, szkoły czy innych obowiązków.
Życie religijne w Kamerunie to także odwiedziny chorych. Ks. Jan regularnie niesie im Komunię Świętą, udziela namaszczenia. W Kamerunie ten sakrament przyjmowany jest często z wiarą w uzdrowienie – zawsze z zaufaniem, że ostatecznie nasze życie pozostaje w rękach Boga.
Życzymy ks. Janowi wielu sił, zdrowia i nieustannej radości z posługi! Niech każdy dzień przynosi błogosławieństwo i owocne wyniki w pracy misyjnej.