Za nami styczniowe spotkanie wolontariatu misyjnego, po którym jesteśmy jeden krok bliżej do decyzji o tegorocznym wyjeździe.
Po pięciu tygodniach rozłąki i tęsknoty za ośrodkiem, innymi wolontariuszami oraz pracownikami Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego, powitaliśmy się w piątek z uśmiechem na ustach oraz radością w sercu. Po szybkiej kolacji udaliśmy się do sali konferencyjnej, aby napisać testy psychologiczne. Ilość pytań, bo było ich aż 600, troszkę nas przeraziła, ale po 2-3 godzinach udało nam się ukończyć testy i udaliśmy się do kaplicy na wieczorną modlitwę. Ks. Piotr Gozdalski podczas wieczornego słówka opowiadając piękną bajkę o rozgwiazdach wyrzuconych na plaże – przypomniał nam cytat z Małego Księcia: „Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem”. Dał nam motywacje do robienia małych gestów miłości w swojej codzienności.
Sobotni dzień zaczęliśmy pięknie, bo od Mszy świętej. Podczas niej ks. Andrzej Witowski przybliżył nam postać bł. Laury Vicuñy, która oddała swoje życie za nawrócenie matki. Po śniadaniu czekały na nas indywidualne rozmowy z psychologiem oraz testy językowe. Dla wielu z nas była to okazja do rozpoznania gotowości wyjazdu na misje. Testy językowe były z angielskiego, rosyjskiego i hiszpańskiego. Przed południem odbyło się także bardzo ciekawe spotkanie, które poprowadził ks. Andrzej. Misjonarz zaprezentował nam kulturę Indian z regionu Ekwadoru i Argentyny. Ukazując rdzenne wierzenia tych ludów, zwrócił uwagę, jak ważna jest inkulturacja, która pozwala adaptować zwyczaje i tradycje mieszkańców do przekazywania Ewangelii. Po obiedzie, na rozładowanie naszej energii, uczestniczyliśmy w rekreacji salezjańskiej prowadzonej przez jednego z uczestników formacji. Później wypełniliśmy czas wspólnymi tańcami. W ramach chwili wyciszenia udaliśmy się do kaplicy, gdzie odbyła się konferencja s. Magdaleny Giery, która przybliżyła nam sylwetki świętych i błogosławionych wywodzących się z ramienia salezjanów, między innymi świętego Jana Bosko, Marii Mazzarello, Dominka Savio oraz Bronisława Markiewicza. Prezentacje zakończyliśmy nieszporami, po których przyszedł czas na kolację. Dzień pełen emocji i wrażeń zakończyliśmy w blasku Pana Jezusa podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Czas refleksji i spotkania z Bogiem jest dla nas zawsze jedną z najważniejszych rzeczy podczas comiesięcznych spotkań wolontariatu. Słówko na dobranoc z ust s. Elżbiety Szulik zostawiło nas z myślą: „żyj dobrze, gdyż Twoje życie może być jedyną Ewangelią, jaką zobaczą inni.”
Ostatni dzień styczniowej formacji zaczął się od Mszy świętej. Po spotykaniu z Bogiem w Eucharystii udaliśmy się na śniadanie, po którym wysłuchaliśmy relacji Joanny Matuszek i Julii Walach z ich misji w Zambii. Dziewczyny przypomniały nam o wadze relacji oraz o potrzebie kreatywności na placówkach misyjnych. Później ks. Andrzej zapoznał nas z piękną pieśnią Alma Misionera, wprowadzając nas w język hiszpański. Spotkanie zakończyliśmy wspólnym obiadem oraz sprzątaniem placówki. Każdy z nas uczestników formacji opuszczając ośrodek, z niecierpliwością oczekuje następnego spotkania w lutym, na którym uzyskamy wyniki testów psychologicznych oraz poznamy decyzję o możliwości wyjazdu na wolontariat.
Oczekując następnego spotkania, modlimy się o otwartość na ścieżki, które wskaże nam Bóg.
Z Panem Bogiem,
Agata Januszewska
uczestniczka styczniowego spotkania