W ten weekend budynek Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego ponownie wypełnił się młodymi duszami, które pragną iść za wzorem księdza Bosko i wspomagać jego dzieło tam, gdzie poprowadzi ich Bóg.

To drugie w tym roku spotkanie formacyjne dla (mamy nadzieję) przyszłych wolontariuszy misyjnych, podczas którego nasza ekipa zyskała kilka nowych twarzy.

W październiku poznaliśmy misje pełnione w Malawi — opowiadał ks. Józef Czerwiński, Boliwii — ks. Andrzej Borowiec i Sudanie Południowym — wolontariuszka, która wróciła z misji jakiś czas temu, Kamila Cięciara.

W tym miesiącu pojawili się też u nas goście specjalni — ksiądz, wychowawca i podopieczny z Dominikany oraz producent filmu, którzy przedstawili nam film “Canillitas”, opowiadający historię dzieci wykorzystywanych do pracy, którzy zostali ocaleni i zaopiekowani przez salezjanów.

Łzy pojawiły się w oczach całej publiczności — czymś wyjątkowym było już samo premierowe zobaczenie filmu, ale okazja do rozmowy z twórcą wspólnoty i jednym z chłopców, który faktycznie to przeżył, sprawiły, że problem wydał się być niesamowicie bliski, wręcz namacalny.

Słuchanie o tych dziełach salezjańskich, przedstawiło formującym się księdza Bosko żywego wśród jego naśladowców, trochę historii przybliżył nam natomiast ksiądz Łukasz.

Stałymi punktami były poranne Msze święte, wspólne modlitwy, ale też nocne picie herbaty i rozmowy — momenty budujące wspólnotę. Wspólnotę, którą wzbogacał różaniec, czy adoracja Najświętszego Sakramentu. “To ciekawe, jak po 3 dniach wydaje się, że wszyscy znamy się już tak dobrze”. Jeszcze dużo przed Wami, poznawajcie się dalej — widzimy się w listopadzie!

 

Barbara Jaśkowiak,
uczestniczka spotkania październikowego