PRZECZYTAJ I OBEJRZYJ RELACJĘ Z DRUGIEGO, Z NOWEJ SERII, SPOTKANIA FORMACYJNEGO DLA WOLONTARIUSZY MISYJNYCH

 

W ubiegły weekend odbyło się drugie spotkanie Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco. Salezjański Ośrodek Misyjny po raz kolejny wypełnił się młodymi, odważnymi ludźmi. Było nas naprawdę dużo! Oprócz uczestników wrześniowego spotkania przyjechały też nowe osoby, które dopiero dołączyły do formacji.

Piątkowe popołudnie rozpoczęliśmy od modlitwy. Później przyszedł czas na przedstawienie kilku zasad domu i pogodny wieczorek, który był pełen zabawy oraz śmiechu. Pomogło nam to lepiej się poznać  i zawiązać wspólnotę. Następnie udaliśmy się do kaplicy, by oddać Bogu nasz dzień i prosić o dobrą noc. Po modlitwie spotkaliśmy się w kawiarence, w której jeszcze długo trwały rozmowy, gry i integracja.

Sobotę przywitaliśmy najlepiej, jak mogliśmy – Eucharystią i jutrznią. Umocnieni Bożym pokarmem byliśmy gotowi na piękny, intensywny dzień, który był przed nami. Po śniadaniu zgromadziliśmy się w holu, by wysłuchać świadectwa ks. Piotra Pazińskiego pracującego w Demokratycznej Republice Konga. Misjonarz opowiedział nam o swojej posłudze oraz zdradził kilka ciekawostek na temat kraju, w którym pracuje już od wielu lat. Później przyszedł też moment na lepsze poznanie SOM-u i kilka słów o formacji od naszej koordynatorki Joanny Matuszek. Podczas tego weekendu mogliśmy nie tylko słuchać, ale też i działać w charyzmacie ks. Bosko. Dlatego po obiedzie jedni pomagali w kuchni, a drudzy zajęli się grabieniem liści wokół ośrodka. Z pozoru zwyczajne chwile, a jednak sprawiły nam ogromną radość. Korzystając ze słonecznej pogody, spotkaliśmy się też na rekreacji salezjańskiej na świeżym powietrzu. I znów, zupełnie jak dzieci, cieszyliśmy się z zabaw, konkurencji oraz obecności ludzi wokół nas. Kiedy już wróciliśmy do środka, wolontariuszka Michalina Karnicka opowiedziała nam o swoim pobycie w Santa Cruz w Boliwii. Niektóre historie związane z chłopcami ulicy były naprawdę niewiarygodne. Ciężko pojąć, jak bardzo ich życie różni się od tego naszego w Polsce. Po wysłuchaniu świadectwa udaliśmy się na modlitwę różańcową. Następnie ks. Łukasz Dumiński przybliżył nam postać św. Jana Bosko oraz założenia, którymi kierował się święty podczas pracy z młodzieżą. W ramach podsumowania rozwiązywaliśmy quiz, który sprawdzał zapamiętaną wiedzę. Po wszystkich tych aktywnościach przyszedł czas na nieszpory i wspólną kolację. Zwieńczeniem dnia była adoracja Najświętszego Sakramentu, podczas której odczytywano listy wolontariuszy obecnie przebywających na placówkach misyjnych. Było to bardzo wzruszające, szczególnie dlatego, że niektórych z nich zdążyliśmy poznać osobiście na spotkaniu we wrześniu. Adoracja zakończyła się błogosławieństwem oraz słówkiem na dobranoc od ks. Henryka Bonkowskiego. Później mogliśmy jeszcze spędzić wspólnie czas, grając w planszówki, tańcząc i rozmawiając.

Niedzielę również zaczęliśmy od Mszy świętej. Był to szczególny dzień, który rozpoczyna w Kościele Tydzień Misyjny. A my nie mogliśmy tej niedzieli przeżyć lepiej, jak właśnie w samym sercu misji. Po zakończonej Eucharystii i śniadaniu mieliśmy przyjemność poznać    s. Małgorzatę Pietruszczak, która opowiadała nam o prowadzonych domach i inicjatywach w Białorusi, Gruzji, Rosji i Ukrainie. Zdradziła nam też nieco o sytuacji polityczno – gospodarczej panującej w tych krajach. Następnie ks. Jacek Zdzieborski i ks. Łukasz Dumiński przedstawili w skrócie swoją podróż do Malawi, którą niedawno odbyli.  Podczas wyjazdu odwiedzili salezjańską placówkę w Nkhotakhota, w której pracuje ks. Czesław Lenczuk. Na sam koniec ksiądz dyrektor przedstawił nam akcję na Tydzień Misyjny – „Postaw kawę misjonarzowi”.  Po wspólnym obiedzie wolontariusze zaczęli rozjeżdżać się do domów.

Jesteśmy wdzięczni za ten czas w SOM-ie, podczas którego mogliśmy dostrzegać piękno innych ludzi, odkrywać własne pragnienia i wciąż pytać, jaka jest nasza misja, a Bóg przyglądał się temu wszystkiemu i wlewał w nasze serca miłość.

 

Karolina Ogórek
uczestniczka wrześniowego spotkania formacyjnego