20 października obchodzimy Światowy Dzień Misyjny. Mamy dla Was propozycję… weźcie udział w akcji „POSTAW KAWĘ MISJONARZOWI”.

Przybliżamy w niej sylwetki salezjańskich misjonarzy, którzy pracują w 43 krajach na 5 kontynentach. Czym się zajmują? Praca misjonarzy nie ogranicza się jedynie do wypełniania codziennych obowiązków, jak prowadzenie szkół, organizowanie posiłków czy pomoc dzieciom ulicy. To, co ich naprawdę wyróżnia, to głębokie zaangażowanie w przemianę życia ludzi, z którymi pracują. Ich misja to coś więcej niż tylko zaspokajanie materialnych potrzeb – to także budowanie poczucia własnej wartości i ofiarowywanie miłości tam, gdzie jej brakuje.

SWOJĄ PRACĄ ZMIENIAJĄ ŻYCIE INNYCH

Misjonarze pomagają nie tylko doraźnie, ale także długofalowo, inwestując w edukację, rozwój zawodowy i duchowy swoich podopiecznych. Wiedzą, że najlepszą pomocą jest taka, która umożliwia ludziom stawanie się samodzielnymi. Dlatego właśnie zakładają szkoły, internaty, organizują kursy zawodowe i programy resocjalizacyjne. Praca z dziećmi ulicy czy osobami uzależnionymi to nie tylko próba wyciągnięcia ich z biedy czy patologii, ale także danie im narzędzi do stworzenia lepszej przyszłości.

Br. Krzysztof Gniazdowski z radością mówi o swojej prywatnej satysfakcji: „Udało się nam, dzięki wsparciu z ośrodka misyjnego, wyposażyć świetlicę środowiskową. Jednak największą radością jest dla mnie fakt, że jeden z moich wychowanków rozpoczął formację i pragnie zostać salezjaninem.” To przykład, jak codzienna praca misjonarzy wpływa na młode osoby, dając im kierunek i sens życia.

Ks. Michał Jach pełni posługę w Tbilisi, w Gruzji, gdzie jest odpowiedzialny za budowę i prowadzenie szkoły zawodowej z internatem dla ubogiej młodzieży. „Nasza realna pomoc polega na tym, że młodzi mogą zdobyć konkretne wykształcenie i przygotowanie do życia,” mówi z dumą.

Ks. Andrzej Borowiec natomiast marzy, aby „dzieci miały co jeść, w co się ubrać, znalazły swój dom, wykształcenie i swoją rodzinę.” Jego doświadczenia pokazują, jak wielką przemianę przechodzą dzieci, które trafiają pod opiekę misjonarzy. „Ci, którzy kiedyś nie chcieli chodzić do szkoły, dziś kończą ją z wyróżnieniem. To dla nas ogromna radość,” podkreśla.

MISYJNE MARZENIA

Misjonarze marzą o przyszłości, w której ludzie, którym służą, będą w stanie samodzielnie stawić czoła trudnościom, jakie napotykają. Jak mówi ks. Garus, jego największym pragnieniem jest, aby „wszystkie dzieci miały przynajmniej jedną dobrą parę butów”. To symboliczna wizja, która oddaje prostotę i jednocześnie ogromną głębię ich troski – chcą zapewnić podstawowe warunki do życia, które dla nas mogą wydawać się oczywiste, a w miejscach misyjnych są często luksusem. O czym jeszcze marzą misjonarze? S. Władysława Cieśla chciałaby „być z najbiedniejszymi, podnieść godność człowieka, żeby uwierzyli ze można być człowiekiem w każdych warunkach”. Z kolei s. Anna Gretkierewicz mówi nam, że marzy o dużym domu, „gdzie będzie boisko i gdzie dzieci będą mogły biegać i grać”.

Ks. Czesław Lenczuk zauważa, że dziewczęta w jego szkole w Malawi, stanowią tylko jedną trzecią uczniów. Chciałby, aby więcej z nich miało szansę nauki. Ze względu na ograniczoną powierzchnię obecnego internatu nie mogą przyjąć i tym samym edukować wielu dziewcząt. Jego marzeniem jest budowa nowego internatu, który by pomieścił 160-200 dziewcząt.

Niezależnie od trudności, jakie napotykają, misjonarzami kierują wizje i marzenia, które chcą wprowadzić w życie. Są motorem, który pcha ich do przodu w działaniu. Wiedzą, że ich praca to długoterminowa inwestycja w ludzi, która przyniesie owoce – czasem szybciej, czasem wolniej, ale zawsze przyniesie, w sercach tych, których spotykają. Ich marzenia o lepszej przyszłości dla swoich podopiecznych stają się rzeczywistością dzięki ich wytrwałości, miłości i nieustannej gotowości do służby.

LICZNE OWOCE ICH PRACY

Praca misjonarzy nie kończy się na codziennych obowiązkach. Ks. Paweł Kociołek z entuzjazmem opisuje swoją misję: „Oprócz głoszenia Ewangelii pomagamy w budowaniu domów, organizujemy dostęp do wody, budujemy studnie, a ponad 160 dzieci ma opłacaną edukację dzięki Programowi Adopcji Miłości. Bez tej pomocy wielu z nich nie miałoby szans na zdobywanie wiedzy.”

Siostra Anna Polak opiekuje się przedszkolem, żłobkiem i internatem w Etiopii. W jej misji przebywa 600 przedszkolaków oraz 1700 uczniów. „Misja to dla mnie rodzina” mówi. „Jestem tutaj z osobami, które mnie kochają i ja kocham ich. Misja to dom, do którego zawsze się wraca.

Misjonarze nie tylko nauczają, ale także zmieniają życie osób, z którymi pracują. Jak mówi ks. Sławomir Drapiewski, który pracuje w Amazonii, jego praca polega na tym, by „młodzi ludzie mogli wyrwać się z życia ulicznego i narkotyków.” „Przykłady owoców naszej pracy widzę, kiedy odwiedzam wspólnoty – wielu młodych zostawia narkotyki i zaczyna życie w społeczeństwie, zakłada rodziny i znajduje pracę.” Dla misjonarzy przyszłość ich podopiecznych to nie tylko kwestia materialnych potrzeb, ale przede wszystkim duchowego wzrostu. Chcą, aby dzieci, młodzież i dorośli, z którymi pracują, odkryli swoje talenty, poczuli się wartościowi i mogli rozwijać się w społeczeństwie.

Siostra Iwona Skwierawska z Kenii dodaje: „Pomagamy przez nauczanie w szkole, pracę w parafii, a także pomagając najbiedniejszym, odrzuconym plemionom kobiet. Znajdujemy im pracę, pomagamy otwierać małe biznesy, dzięki którym mogą utrzymać swoje rodziny.” Podobnie w Papui Nowej Gwinei s. Jolanta Kosińska z innymi siostrami prowadzi kursy szycia, gotowania, pracuje w szkole średniej i daje narzędzia młodym do poprawy ich życia. „Nasze studentki, które ukończyły kursy szycia zakładają swoje małe biznesy, pracują w miasteczku niedaleko” – opowiada misjonarka. Dlatego tak ważna jest dla nich edukacja, bo wierzą, że dzięki niej człowiek zyskuje możliwość budowania lepszego życia – zarówno dla siebie, jak i dla innych.

 

Podoba Ci się praca naszych misjonarzy? Możesz ją wesprzeć. POSTAW KAWĘ MISJONARZOWI!
Jak możesz to zrobić?

  1. WEJDŹ na stronę naszej kampanii misjesalezjanie.pl/postaw-kawe
  2. WYBIERZ misjonarza i wejdź na jego profil
  3. POZNAJ jego codzienność, pracę, wyzwania i marzenia
  4. POSTAW mu wirtualną kawę
  5. DZIĘKI TOBIE misjonarz może zrobić więcej.

Każda wpłata pomaga realnie zadbać o nagłe potrzeby na placówce misyjnej. Wejdź na stronę i zdecyduj, komu dziś pomożesz.