Misjonarka od 1996 roku pracuje w Ukrainie. We Lwowie pracuje już 22 lata. Jest przełożoną wspólnoty salezjanek, która pracuje w obrządku grecko – katolickim. Przed wojną siostry zajmowały się katechizacją. Uczyły również języka ukraińskiego m.in. w gimnazjum salezjańskim. Prowadziły pensjonat dla studentek z rodzin najbardziej potrzebujących, dysfunkcyjnych lub sierot, dając im dom i bezpieczne miejsce do nauki. S. Jolanta koordynuje program Adopcji na Odległość.
Od wybuchu wojny razem z pozostałymi siostrami udziela pomocy potrzebującym i koordynuje pomoc przychodzącą z zewnątrz. Wspiera uchodźców i udziela im schronienia, głównie mamom z małymi dziećmi ze wschodniej Ukrainy. Odwiedza chorych żołnierzy i uchodźców w szpitalach wojskowych. Pomaga dzieciom z sierocińców, przesiedlonym ze wschodu.
Siostry wspierają też rodziny na miejscu. Ludzie bardzo zubożeli i potrzebują wsparcia, tym bardziej, że sami oddają bardzo dużo dla wojska. Jest to wielka rzeka małych kropelek dobra – mówi s. Jolanta. Od sierpnia misjonarka będzie pełniła funkcję ekonomki wspólnoty.
S. Jolancie życzymy wielu łask i opieki Wspomożycielki Wiernych!