Rosiris to nasza uczennica z plemienia Yecuana z Acanaña Alto Orinoco. W tym roku zakończy edukację w naszej szkole technicznej na kierunku pielęgniarstwo i już cieszy się na powrót w głąb Amazonii, do swoich najbliższych.

Czas szkoły to pobyt ok. sześć lat poza swoim plemieniem, z dala od swojej rodziny. Wracają do domów na wakacje na trzy miesiące tj. lipiec – wrzesień i na miesiąc w grudniu. Na Wielkanoc nie wszystkie mogą wrócić do domu… to po prostu za krótki czas, by tam dotrzeć i wrócić.

Dlatego Shaponokea to dla nas i dla dziewcząt nasz dom. Wspólne posiłki, gotowanie, nauka, czas wolny, ale i troska o zdrowie. Te dziewczęta są z dala od swoich rodziców (bez komunikacji z nimi – nie działają tam telefony i internet) i nie są w stanie samodzielnie zatroszczyć się o swoje zdrowie. A z ich zdrowiem nie jest dobrze.

Niedożywienie od najmłodszych lat, bez opieki medycznej… W wieku dorastania to mocno daje znać o sobie. Właśnie Rosiris przeżywa trudny moment. Ma 17 lat i w ciągu ostatnich miesięcy straciła wszystkie zęby. Co gorsza, części chorych korzeni znajdują się wciąż w szczęce, okazało się że ma jakąś chorobę. To nie takie proste pomóc w tym przypadku, dentyści wykonują podstawowe zabiegi i nie chcą się podjąć leczenia. Po wyleczeniu stanu zapalnego potrzebna będzie proteza. Wiemy, że jeśli my jej nie pomożemy, to tak zostanie. Ona już nauczyła się funkcjonować z tym brakiem i choć to z natury bardzo uśmiechnięta i radosna dziewczyna, to uśmiech dla niej jest bardzo krępujący.

Z innym problem medyczny boryka się Sefora. Złapała bakterię, która powodowała bardzo duże rany na nogach, wielkości kieliszka, podchodzące ropą. S. Marzena zauważyła problem dopiero, gdy razem z dziewczętami poszła nad rzekę Orinoko, aby one mogły się pokąpać. „Jak nogi trędowatego. Jedna rana.” – opisuje stan nóg dziewczyny s. Marzena.

Misjonarka szybko zainterweniowała i zgłosiła problem do znajomej doktor. Sefora będąc tutaj trzy tygodnie, nikomu nic nie powiedziała. A siostry nie zauważyły problemu, bo na co dzień dziewczęta chodzą w długich spodniach, nawet przy 30-stopniowym upale. Sama dziewczyna myślała, że to od ukąszenia owada. Doktor sugeruje, że rany na nogach mogą być objawami chorób wewnętrznych. Siostry szukają teraz internisty. Misjonarka dodaje: „Oni tak żyją. Cierpią, ale nie powiedzą, aż umrą.”

 

Dołącz do naszej akcji POSIŁEK DLA WENEZUELI!