Ks. Dariusz Sobczak pochodzi z Kalisza. Święcenia przyjął w 1995 roku, a już rok później – w październiku 1996 – wyruszył na swoją pierwszą misyjną wyprawę. I tak już niemal 30 lat posługuje w Peru.
Dziś mieszka w Monte Salvado, w południowych Andach. Kieruje parafią w regionie Cusco, gdzie do jego misji należy aż ok. 60 wiosek górskich – wiele z nich leży dzień drogi od siebie. Kilka razy w roku wyrusza w 2-tygodniowe wyprawy z plecakiem – żeby zanieść sakramenty tam, gdzie księdza nie widziano od dłuższego czasu. Bo dla niego misja to: wspólnota, sakramenty, obecność.
Na miejscu, w Monte Salvado, salezjanie prowadzą internat dla około 80-ciu chłopców, szkołę, plantację pomarańczy i kawy. W czteroosobowej wspólnocie z Wietnamczykiem i dwoma Peruwiańczykami, ks. Darek, jak sam mówi „tworzy prawdziwe więzi”. „Bardzo ważne jest to, że wszędzie gdzie idę, czuję jak u siebie, wszyscy mnie znają i mi ufają. “Znam ludzi po imieniu, często po nazwisku, a oni znają mnie”– mówi misjonarz.
Księdzu Dariuszowi życzymy zdrowia, odpoczynku i dobrego pobytu w Polsce. Niech Maryja wyprasza wiele łask!