Duch salezjański opiera się na miłości duszpasterskiej, która popychała świętego Jana Bosko do wyjścia w kierunku potrzebujących. Chciał on ochronić młodych przed grzechem i uprzedzić zło, które mogłoby zrujnować ich życie.
Ksiądz Bosko proponował młodym swoją pomoc i przyjaźń. Inspirował się św. Filipem Nereuszem, który pełen apostolskiej gorliwości opiekował się opuszczoną młodzieżą i założył dzieło oratoriów w Rzymie. Turyński wychowawca stworzył oratorium w swoim stylu. Wielu osobom kojarzy się ono z miejscem, nazywanym w polskich realiach świetlicą środowiskową. Ale księdzu Bosko chodziło bardziej o sposób bycia wśród i dla wychowanków.
„System prewencyjny w wychowaniu młodzieży” to krótki odręczny tekst skierowany do ministra Crispiego. Ksiądz Bosko pisze w nim m.in. o środkach, jakie wykorzystuje, aby zastosować swoją pedagogię wobec zagrożonej młodzieży. Z przyszłym premierem Włoch dzieli się swoim trzydziestoletnim doświadczeniem. Oratorium to miejsce idealne dla młodego pokolenia, narażonego na niebezpieczeństwa. „Godziwa zabawa, muzyka, gimnastyka, biegi, skoki, deklamacje, teatr służą łatwemu ich gromadzeniu. Wieczorne lekcje i szkółka niedzielna oraz katecheza umożliwiają przynajmniej odpowiednie i niezbędne pożywienie tym biednym synom narodu” (Źródła Salezjańskie, t. I, s. 549nn). Te spotkania służyły lepszemu poznaniu chłopców i towarzyszeniu im. Wielu młodych znalazło w oratorium żywą wiarę, a także pożywienie, ubranie, nocleg, wykształcenie i zawód.
Pedagodzy studiujący działalność turyńskiego wychowawcy stworzyli definicję oratorium: dom, gdzie można nawiązywać przyjaźnie, czuć się otoczonym opieką i ciepłem; parafia, gdzie głoszone jest Słowo Boże i udzielane są sakramenty; szkoła, która przygotowuje do życia; podwórko jako miejsce zabawy i aktywnego wypoczynku. Każda działalność w duchu księdza Bosko powinna nosić znamiona: domu, który przyjmuje; kościoła, który dba o życie duchowe; szkoły, która poszerza horyzonty oraz podwórka, które angażuje w dobre wykorzystanie czasu wolnego.
Przychodzi mi na myśl dzieło salezjańskie w Tulearze na Madagaskarze. Misja ta ma charakter typowego oratorium księdza Bosko. Wszyscy tworzymy wspólnotę parafialną i jesteśmy za nią odpowiedzialni. Parafia podzielona jest na czternaście wielkich wspólnot. Wierni przygotowują się do przyjęcia sakramentów poprzez katechezę i pogłębiają wiedzę religijną w grupach formacyjnych. Organizowane są spotkania o różnym charakterze: społecznym, kulturowym czy sportowym. Parafianie uczą czytać niewykształconych sąsiadów. Stare numery gazet stają się podręcznikami do alfabetyzacji. W każdym sektorze wyznaczone są osoby odpowiedzialne za edukację dzieci. Inne pomagają w dożywianiu najbiedniejszych, zwłaszcza niepełnosprawnych i niedołężnych. Interesują się, gdzie i jak oni mieszkają, zbierają fundusze i rozdzielają je między potrzebujących. Przygotowują również spotkania, które integrują ludzi ze wspólnotą i angażują w dalsze działania. Razem z uniwersytetem tworzymy cykl comiesięcznych wykładów. W Tulearze współżyją ze sobą różne plemiona, najwięcej chrześcijan pochodzi z plemienia Betsileo. Pogłębianie znajomości zwyczajów i sposobów życia otwiera wszystkich na siebie nawzajem i umożliwia lepsze relacje w lokalnych wspólnotach. Organizowane turnieje i konkursy angażują większość parafian, ale próbujemy też nawiązać kontakt z niewierzącymi sąsiadami.
Misja w Tulearze jest przykładem genialnego projektu wychowania integralnego, stworzonego przez księdza Bosko. Oratorium to salezjański styl bycia, świadectwo wiary i życia pełnego miłości wobec drugich. W tym miejscu warto przywołać tajemnicę Wcielenia, która jest bardzo ważna i obecna w duchowości księdza Bosko. Bóg stał się jednym z nas, aby pokazać nam sposób życia w pełni. Oratorium jest miejscem, czasem, sposobem bycia chrześcijaninem dzisiaj, w duchu świętego Jana Bosko.
Ksiądz Tomasz Łukaszuk SDB