Wielkanoc jest największym świętem dla wszystkich chrześcijan na całym świecie, także w Angoli, gdzie prawie 95% za takich się uważa. W kościele katolickim w Angoli (ok. 50% społeczeństwa) harmonogram wydarzeń jest według rzymskiego kalendarza liturgicznego.

Na uwagę w Wielkim Poście (Quaresma) zasługuje brak używania podczas liturgii charakterystycznych bębnów (batugui), chór kościelny wykonuje swoje pieśni „a cappella”. Dość popularne jest nabożeństwo Drogi Krzyżowej odprawiane w piątki po południu. Często spotyka się grupki wiernych wędrujących z krzyżem od wioski do wioski. Wielu praktykuje uczynki wielkopostne, czyli modlitwę, post, jałmużnę. Pomagają sobie nawzajem, organizując zbiórki ubrań, żywności dla najbardziej potrzebujących i samotnych.

Kiedy zbliża się Wielki Tydzień, następuje bezpośrednie przygotowanie do Paschy. Niedziela Palmowa, należy chyba do najbardziej widowiskowych liturgii tego okresu. Chodzi o procesję z gałązkami palm. a dokładnie z pomysłowo i artystycznie związanymi listkami z gałęzi palmowych. Gdy jest w pobliżu celebracji rzeka, wówczas wszyscy udają się tam, aby zanurzyć swe gałązki w wodzie. Wierni dziękują za wodę, życie i za urodzaje, pragną otrzymać błogosławieństwo na przeżywanie zbliżających się tajemnic paschalnych.

Święta wielkanocne jak wiadomo są ruchome w kalendarzu i zależą od fazy księżyca, mogą zatem mieć miejsce między 22 marca a 25 kwietnia. W Angoli jest to czas „żniw”, intensywnej pracy na polach, przy zbieraniu płodów ziemi. W tym też czasie notuje się dużo opadów. Kończy się powoli lato ze swą porą deszczową. To ostatnie tygodnie na postawienie nowego domu, wykorzystanie miękkości gliniastego podłoża bądź odrestaurowanie starej chatki. Trudno określić ile w tych obrzędach czy gestach jest chrześcijaństwa, a ile miejscowych tradycji. Przez wiele lat obie tradycje już się dość dobrze wymieszały, jednak w centrum zawsze pozostaje Pascha (Pascoa), czyli przejście do nowego życia w Zmartwychwstałym Chrystusie. Tak jak cała przyroda obumiera i odradza się na nowo podobnie dzieje się z człowiekiem. Warto nadmienić, że Angolczycy bardzo serio traktują różne okresy w ciągu roku; jak się bawić to w karnawale a jak pokutować to w Wielkim Poście. Trochę im burzy ten porządek celebrowanie w marcu dnia, dni, całego miesiąca kobiet, bo jest dzień Międzynarodowy Dzień Kobiet, Dzień Kobiety Afrykańskiej czy Dzień Kobiet Angolskich; czy też organizowane konkursy na najlepszy pokaz, orszaków karnawałowych, które zwykle przypadają na okres wielkopostny.

Rano w Wielki Czwartek tak jak w całym Kościele nie celebruje się Eucharystii, liturgia Ostatniej Wieczerzy jest sprawowana dopiero wieczorem. Obrzęd obmycia nóg 12 apostołom jest praktykowany także podczas liturgii na wioskach. Na koniec liturgii następuje adoracja Najświętszego Sakramentu (uwięzienie zdradzonego Mistrza). W Katedrze (Ndalatando, prowincja/diecezja Kwanza Norte) miejscowe duchowieństwo (5 księży) wraz z misjonarzami (10 księży) ze względu na odległość i trudny dojazd gromadzą się dzień wcześniej, w Wielką Środę, na wspólną celebrę z poświęceniem olejów ze swym Ordynariuszem.

W Wielki Piątek również w Angoli obowiązuje post ścisły, czyli od ilości i jakości spożywanych potraw, wiele osób pości przez cały dzień. Już od samego rana następuje przygotowanie i celebrowanie Drogi Krzyżowej ulicami miasta bądź dłuższą trasą poza miastem lub wioską. Ma to charakter publicznej ewangelizacji poprzez inscenizację Męki Chrystusa. Wybrany na bohatera Pasji, jak i pozostali aktorzy odgrywają poszczególne sceny z ostatnich bolesnych godzin okrutnie zamęczonego Chrystusa. Szczególnie przejmująca jest scena ukrzyżowania, kiedy to unosi się do góry przywiązany do krzyża (z bambusu) umęczony czarnoskóry aktor w roli Jezusa.  Ludzie bardzo żywiołowo reagują na tę chwilę, niemal wszyscy płaczą, kobiety zawodzą, niektórzy padają na ziemię. W ten sposób daje się świadectwo osobistej i zbiorowej wiary i pobożności pokutnej. Oficjalna część Liturgii Wielkiego Piątku, z adoracją Krzyża ma miejsce zwykle po południu ok. godz. 15:00. Na zakończenie tej celebracji następuje Adoracja Najświętszego Sakramentu (Grób Pański).

Wielka Sobota jest dniem przygotowywania Liturgii Wielkiej Nocy. Tego dnia wszystko należy jeszcze raz wszystko dopiąć na ostatni guzik. Codziennie, różne chóry parafialne odbywają swe próby śpiewów i tańców liturgicznych. Na Paschę wielu powraca w swe rodzinne strony, aby wspólnie świętować, są bardzo rodzinni. Rodziny przygotowują potrawy świąteczne. Nie ma wprawdzie tradycji „święconki”, ale jest za to „baranek paschalny” albo koziołek tudzież królik albo inne mięso upolowanej zwierzyny (no mato) w buszu. Pora zasiadania do stołu wielkanocnego to wieczerza paschalna, czyli kolacja. Wieczorna liturgia z Wielkiej Soboty zwana Wigilią Paschalną jest na ogół podobna do naszej poza pewnymi szczegółami, np. obrzęd poświęcenia ognia w wielu miejscach ma szczególną wymowę, jako zniszczenia tego co stare, grzeszne, co wiąże ludzi w różne zależności, począwszy od czarów, uroków, amuletów, zaklęć a skończywszy na wszelkich złych czynach, które mogły się nie spodobać Ojcu w Niebie. Przed obrzędem poświęcenia wody następuje wyrzeczenie się wszelkiego zła i wyznanie wiary w Jedynego Boga. Często z braku światła elektrycznego, na wioskach liturgię sprawuje się do późna w nocy jedynie przy świecach. Radosne Alleluja i Chwała na wysokościach Bogu wydają się nie mieć końca przez całą noc.

Rankiem, kiedy przejeżdżałem do innej wioski, aby celebrować Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego zauważyłem, że płomień ogniska z poprzedniego dnia jeszcze mocno się palił, widocznie dużo rzeczy poprzynoszono z domów, np. amuletów, aby się ich pozbyć w świętym ogniu. Ludzie mają wyczucie, co jest dobre a co złe, czasem jednak są pod czyjąś presją albo wręcz zmuszani brać udział w złych rzeczach. Wigilia Wielkiej Nocy ułatwia im rozwiązanie trudnych spraw i powrót do wyznawanej wiary. Celebracje liturgiczne są niezwykle uroczyste, podniosłe, dużo jest w nich emocji i ekspresji wyrażanej na zewnątrz, w śpiewach i w tańcach. W tej atmosferze wnoszone jest Słowo Boże (Księga), trzyma je mały chłopiec niesiony w uplecionym koszu na ramionach dorosłych. Cały orszak poprzedzają ubrane w jednolite kolorowe stroje tańczące w rytmie dziewczynki, które co jakiś czas zatrzymują się ogłaszając nowinę: Pan już nadchodzi, wyjdźcie Mu na spotkanie słuchać Jego Słowa.

W naszej wspólnocie salezjańskiej na misji w Ndalatando postanowiłem kiedyś, że wprowadzę trochę zwyczajów z Polski, gdy idzie o „święconkę” i „śniadanie wielkanocne”. Zamiast tego była kolacja paschalna, a mój „narodowy koszyczek”, niektórzy długo jeszcze pamiętali przez podobno jakieś rewolucje żołądkowe. Po Niedzieli Zmartwychwstania, nie świętuje się na drugi dzień „lanego poniedziałku”, jak to ma miejsce u nas, lecz jest za to tzw. „Pascoela” (wym. Paszkuela), dosłownie znaczy to „tydzień paschalny”, zaś dla innych ferie świąteczne, różnego rodzaju wyjazdy na pikniki w gronie bliskich, znajomych czy ze swoją rodziną.

ks. Paweł Libor
misjonarz w Angoli

 

Więcej informacji na stronie kampanii JEŚLI CHCESZ, MOŻESZ MI POMÓC.