Niedziela Palmowa w Angoli jest bardzo radosnym świętem. Liturgicznie jest tak samo jak w Polsce, te same czytania opisujące Mękę Pańską.

Msza św. jest jednak rozpoczęta procesją. Ludzie zbierają się na wyznaczonym miejscu czy placu, gdzie dzień wcześniej przygotowano duże gałęzie palmy afrykańskiej, które święci kapłan. Potem, a czasami i przed, wierni urywają mniejsze gałązki i podnosząc do góry, śpiewają odpowiedni hymn ze słowami hosanna. Procesja jest dosyć długa i w niektórych parafiach jest to jedyna Msza św. w tym dniu, więc przychodzi dużo więcej ludzi niż w inne niedziele. Prawiejak w samą Wielkanoc czy Boże Narodzenie. Gałązki palmowe są zabierane do domu i wieszane przy obrazie lub krzyżu. Będą służyć w następnym roku do spalenia na popiół na Środę Popielcowa.

W Angoli ludzie wierzą jeszcze w rozmaite zabobony i różnego rodzaju czarowników, ale chrześcijaństwo i katolicyzm ma już przeszło 500 lat. Kolonizatorzy portugalscy przybyli razem z misjonarzami, którzy odprawiali dla nich nabożeństwa, ale również ewangelizowali ludność.

s. Maria Domalewska
Luanda, Angola

 

Więcej informacji na stronie kampanii JEŚLI CHCESZ, MOŻESZ MI POMÓC.